Wspominałam już kiedyś o moich wrodzonych "zdolnościach kulinarnych". Teraz wyjaśnię dokładnie, o co mi chodziło.
Dziś na cały dzień przyjechała do nas prababcia. Chciałam sprawić jej przyjemność i upiec ciasto. Przy okazji byłoby jeszcze na jutro, bo również przyjeżdżają do nas goście. Od początku zastrzegałam mamie, że chcę zrobić to SAMA i mieć satysfakcję. To był błąd.
Robię sobie to ciasto (jabłkowo - kakaowe ) i trzeba dodać przyprawy. Jakiś tam cynamon, sodę, proszek do pieczenia i kakao. Wrzucam do miski i zaczynam miksować.
Po chwili znad miski unosi się ciemny dym, jakbym jakiś eliksir gotowała normalnie. Gdy dorzuciłam mąkę, dym zrobił się ciemno- biały. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że nie powinnam na raz wrzucać tak dużo...
Ale to jeszcze nic.
Wsadzam ciasto do piekarnika ( dumna z siebie, że się udało ). Zaczynam sprzątać to, co narozwalałam po całym blacie.
Nagle serce staje mi w miejscu. Patrzę w przepis, żeby się upewnić.
Nie dodałam oliwy.
Ciasto się już piecze i nie mogę już jej dodać. Dzwonię do mamy ( która wyszła z domu ):
Ja: Mamo, nie dodałam oliwy! Upiecze się czy nie?!
Mama: No się nie upiecze.
Ja: Na pewno...?
Mama: Może jakoś.
Teraz mam załamkę, bo nigdy nic mi w kuchni nie wychodzi. Żadne wypieki.
Oto lista:
1. Ciasteczka dla mamy z okazji urodzin STRASZNIE spiekłam. Czarne od spodu jak włosy tureckiej tancerki.
2. Zawsze, ale to zawsze zapominam, smażąc na patelni jajka, je posolić. Zawsze.
3. Kiedyś byłam rano sama w domu i zachciało mi się zapiekanek z serem na śniadanie. Wkładam do piekarnika, pieką się sobie, ja przeglądam Pinteresta. W ostatnim dosłownie momencie wyłączyłam piekarnik, bo ser już prawie eksplodował. Nie żartuję, tak było.
Więc jeśli się upiecze, to to nie będzie to samo, tylko powstanie jakieś biszkoptowonieupieczonojabłkowatezakalcowate coś.
Trzymajcie kciuki, żeby było zjadliwe.
A jeśli nie, to testament był w ostatnim rozdziale.
YOU ARE READING
Śmieszne sytuacje; moje i moich znajomych
HumorTytuł mówi sam za siebie: będą tu opisy różnych durnych rzeczy i tekstów moich i znajomych. Niestety nie będzie tu zdarzeń z całego mojego życia z trzech powodów: 1. Wattpad nie ogarnąłby takiej ilości rozdziałów w książce. 2. Nie pamiętam tych wszy...