49.

60 9 13
                                    

Jak cały świat gotuje makaron:

1. Gotuje wodę w garnku, odpowiednio ją soli.

2. Gdy się zagotuje, wrzuca makaron na określoną ilość czasu.

3. Wszystko jest smacznie, pięknie, ładnie.

Jak Vee gotuje makaron:

1. Wlewa na oko wodę do garnka.

2. "Nie cierpię tych, którzy pisali instrukcję do ugotowania makaronu na opakowaniu. "Posolić według uznania". Czemu ja nigdy nie pamiętam, ile trzeba posolić?!"

3. Napis na opakowaniu głosi:

Makaron o dziwnej, francuskiej nazwie: gotować 8 minut.

Makaron miękki: gotować 10 minut.

" Emm... Nie mam pojęcia, który i czym to się różni. To gotuję 9 minut."

4. "Yesss! Udało się! Jaka ja jestem mądra!"

Mimo, że jak na swój wiek powinnam ogarniać takie rzeczy, to w kuchni jestem amebą. Kiedy pomyślę o tym, że ta nieszczęsna dorosłość już nie tak daleko i że dzieciom będę musiała gotować, to mi się słabo robi. Dlatego wychodzę z założenia:

"Fajnie by było, gdyby mój przyszły mąż wszystko umiał ugotować. Ja bym mu pomagała, robiła, co mówi, dom by nie spłonął przy pierwszej lepszej okazji, a dzieci nie chodziły by głodne z przypalonym żarciem w żołądku."

A teraz bonus.

Zdjęcie pod tytułem: "Vee pierwszy raz gotowała makaron spaghetti i nie wpadła na to, że skoro jest taki długi, to trzeba go połamać"

Zdjęcie pod tytułem: "Vee pierwszy raz gotowała makaron spaghetti i nie wpadła na to, że skoro jest taki długi, to trzeba go połamać"

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

( To coś w zielonym rondlu to sos do spaghetti. Na moje szczęście był gotowy, tylko odgrzać trzeba go było. )

Nie śmiejcie się. Takie rzeczy też powinni pisać na opakowaniach.

Ale w końcu się ugotował i to się liczy, nie?

Śmieszne sytuacje; moje i moich znajomychWhere stories live. Discover now