81.

44 10 1
                                    

Ja zawsze wiedziałam, że wstawanie rano odwraca mi mózg na lewą stronę (znaczy nie to, że zawsze był normalny), czyli po prostu albo robię coś bezsensownego nieświadomie (like a few days ago), albo mam głupawkę (like today).

Jakiś czas temu wstałam rano, tak o siódmej, (odzwyczajona od wczesnego wstawania przez kwarantannę), pościeliłam łóżko i zajęłam się czymś innym. Aż nagle całkiem nieświadomie zaczęłam znowu ścielić łóżko z powrotem. Jak sobie uświadomiłam, co ja właściwie robię, klepnęłam się w czoło.

Ale dziś było gorzej. Coś w stylu testamentu z części jedenastej (aż tutaj słyszę, jak Narinka009 zaciera ręce 😂).

Dziś rano:

Ja: *jest w kuchni razem z mamą i młodszą młodszą*

Mama: *do mnie* Możesz mi pomóc przelać wodę z baniaka *pokazuje na 5-litrowy niepełny baniak z wodą* do butelki?

Ja: Jasne *bierze baniak, jakby go przytulała, żeby łatwiej przelać wodę*

Ja: *przelewa wodę do butelki, którą trzymała mama*

Ja: *odstawia baniak, ale po chwili bierze go z powrotem* Mój dzidziuś... Moje dziecko... *zaczyna go kołysać, mamrocze do niego jak do małego dziecka*

Mama: *???* Dobrze się czujesz?

Ja: *odstawia baniak* Moje dziecko... *mówi tonem mamusi* Pamiętam, jak był jeszcze małą butelką...

Mama: *śmiech*

Ja: *rozczulona* Taką 330 mililitrów...

Śmieszne sytuacje; moje i moich znajomychWhere stories live. Discover now