Rozdział 17

3.8K 251 40
                                    


Harry nie mógł spać tej nocy. Rozumiał, dlaczego Dumbledore do tej pory nie powiedział mu o przepowiedni, ale był zadowolony, że w końcu wyszło na jaw. Musiał wiedzieć. Być może nie był na to gotowy, ale musiał wiedzieć.

-Żaden nie może żyć, dopóki drugi przeżyje, ostatnie słowa przepowiedni wywołały dreszcz w jego ciele. Czy to było ich przeznaczeniem? Jeden z nich musiał umrzeć z rąk drugiego? Dumbledore powiedział mu, że los nie jest ustalony, że nie wszystkie proroctwa się spełniają. Harry'emu jednak wydawało się, że ten jest na dobrej drodze do spełnienia. Urodził się pod koniec lipca, jego rodzice trzykrotnie oparli się Czarnemu Panu, a Voldemort oznaczył go, dając mu bliznę. Oczywiście, Neville także urodził się pod koniec lipca, jego rodzice również oparli się trzykrotnie, a blizna Harry'ego ledwo oznaczała go jako równego Voldemortowi. I nie mógł pomyśleć, jaką moc miał, czego nie wiedział Voldemort. Ale mimo to dość proroctwa już się spełniło.

-Nie musi tak być- powiedział mu Dumbledore. - Nie, chyba że tego chcesz. Czy uważasz, że ta część proroctwa, która się spełniła, miałaby miejsce, gdyby Voldemort postanowił ją zignorować zamiast działać zgodnie z nią?

Harry zrozumiał, co mówił Dumbledore, ale nie był uspokojony. I jeszcze mniej uspokoił go fakt, że Tom próbował usłyszeć pełne proroctwo. Dumbledore powiedział mu, że zapis proroctwa przechowywany jest w Departamencie Tajemnic w ministerstwie. Być może Tom starał się do tego dojść, kiedy przyszedł na rozprawę.

Później Harry zapytał pana Weasleya o Departament Tajemnic, ale nie miał pojęcia, co się tam dzieje.

-Widziałem to miejsce tylko raz, powiedział Harry'emu. - Tam jest dużo zamkniętych drzwi. Ale skąd to nagłe zainteresowanie tym miejscem, Harry?

Chłopiec wymamrotał coś o ciekawości, a pan Weasley wydawał się usatysfakcjonowany. Ale Ron i Hermiona spojrzeli na niego ostro. Harry wiedział, że nie jest uczciwy wobec swoich najlepszych przyjaciół, powstrzymując się od nich tak bardzo. Ale jakoś nie czuł, że jest gotowy powiedzieć im wszystko.

Harry nie chciał, aby jego przyjaciele tak na niego patrzyli. Co, jeśli byliby  zniesmaczeni? Gorzej, co jeśli się nad nim zlitują? Nie chciał stawić temu czoła. Niewielka jego część powiedziała mu, że był niesprawiedliwy wobec swoich przyjaciół. 

A teraz Harry wiedział, co oznaczają zamknięte drzwi w jego snach. To nie były jego marzenia. Należały do ​​Toma. Tom marzył o miejscu, w którym przechowywano przepowiednię, i Harry w jakiś sposób był wtajemniczony w te sny.

Świadomość, że Tom usiłował w pełni poznać przepowiednię, również była druzgocąca. Bo dlaczego Tom miałby to wiedzieć, skoro nie chciał skrzywdzić Harry'ego. Żaden nie może żyć, dopóki drugi przeżyje. To było bardzo proste. I Harry wiedział, co się stanie, jeśli Tom to usłyszy. Jeśli Dumbledore miał rację, a Tom był dla niego miły nie z powodu jakiegoś zaklęcia, to wszystko zmieni się, gdy usłyszy, że to, że żyje, zależy od tego,
czy Harry jest martwy.

Zmiana SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz