Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzie zawsze tak pochopnie oceniają innych, jeszcze zanim poznają ich historię i zanim zrozumieją, przez co naprawdę przeszli?
Myśleliście czasem o tym, jak wiele tak naprawdę dzieje się w psychice każdej osoby, co sprawia, że posuwa się ona do pewnych czynów, których normalnie nigdy by się nie dopuściła? Czasami zdarza się tak, że ludzie pod wpływem różnych wydarzeń, których byli świadkami lub w których uczestniczyli, stają się zupełnie innymi osobami i przez to posuwają się do rzeczy, które normalnie nigdy nie przyszły by im do głowy i które czasem mrożą nam krew w żyłach, gdy tylko o nich pomyślimy.
Co dzieje się w głowie mordercy? - to pytanie nurtuje nas od wieków, jednak nigdy nie zadajemy sobie trudu by zrozumieć, czym tak naprawdę kierowali się ludzie, gdy robili to, co robili i nigdy nie jesteśmy w stanie zrozumieć, że być może nie są "złymi ludźmi" z wyboru? Może to nieznoszący słabości świat wykreował ich na potworów, sprawił, że stali się kimś, kim nigdy stać się nie planowali. Może pewien bodziec w życiu tych ludzi, których zachowania tak bardzo nie rozumiemy i które tak często krytykujemy sprawił, że posunęli się do rzeczy, które nam samym nie odpowiadają. Cóż - może nie mieli wyboru?
Powiecie - zawsze jest wybór - i być może macie rację. Jednak istnieją w życiu wybory, które nie są łatwe. Sytuacje, z których nie ma żadnego dobrego wyjścia. I czasem ludzie postępują tak, jak postępują, ponieważ stanęli na rozdrożu mrocznych dróg, których nie mogli w żaden sposób ominąć. Jedno jest pewne - ludzie oceniają innych ludzi zbyt pochopnie, tłumacząc sobie ich zachowanie banalnymi rzeczami i ich wadami, jednak wszystkie zachowania ludzkie mają swoje podłoże w psychice każdego jednego człowieka, a my nie mamy takiej mocy, żeby wejść do ich głowy i dowiedzieć się, co naprawdę nimi kierowało. I być może właśnie dlatego nie powinniśmy oceniać ludzi. Ponieważ dopóki nie założymy ich butów, nie przejdziemy ich drogi, nie poczujemy tego, co czuli oni, nie pokochamy osób, które kochali, a w naszej głowie nie będą działy się rzeczy, które działy się w ich - nie mamy prawa nikogo oceniać.
Ponieważ nic nigdy nie jest albo tylko czarne albo tylko białe. Ponieważ nie ma złych i dobrych ludzi - każdy z nas ma w sobie połączenie dobra i zła, a jedynie od nas zależy, którą drogą pójdziemy podczas podejmowania decyzji.
Ponieważ nawet anioły są wojownikami, których białe skrzydła czystości niekiedy brudzą się krwią.
Tak więc od dziś, patrząc na typowego dupka, pozwólcie sobie pomyśleć: A co, jeśli jest taki jak Chris? Co, jeśli każdego dnia zmierza się z tym, kim naprawdę jest, co jeśli jest zagubiony i walczy z samym sobą, nie wierząc w jakąkolwiek nadzieję? Co, jeśli tak naprawdę nie ma nikogo, kto by powiedział „Dasz radę, synu. Wierzę w ciebie"?
Patrzymy na typowego ćpuna, czy alkoholika, który w poszarpanych ubraniach siedzi przed osiedlowym sklepem. Patrzymy na niego i myślimy „Nie chcę mieć z nim nic wspólnego". Z jakiegoś powodu czujemy wstręt, uważamy, że na pewno był złym człowiekiem, że się stoczył i że nic mu już nie pomoże – że jest na marginesie społeczeństwa. A co, jeśli któryś z nich jest taki jak Blaise? Udaje, że nie posiada uczuć, bo tak naprawdę kiedyś posiadał ich za dużo – stracił swoją miłość i nagle cały świat stracił jakikolwiek sens. Nie każdy człowiek jest na tyle silny, żeby przetrwać niektóre rzeczy. Żeby z podniesioną głową wciąż kroczyć przez życie, będąc wciąż tym samym, porządnym człowiekiem, którym był na starcie. Niektórzy po prostu potrzebują pomocy – jednak albo jej nie dostają, albo jej nie chcą, myśląc, że nie ma już dla nich nadziei i właśnie wtedy lądują na dnie.
Idziesz przez ulicę i widzisz chłopca o dziewczęcej urodzie, który z wzrokiem wbitym w chodnik idzie przed siebie, nie zważając na krzywe spojrzenia. Ma na sobie koszulkę koloru różowego i ładnie ułożone włosy, czasem nawet lekki makijaż. Myślisz sobie „Na pewno pedał" i idziesz dalej, nie zdając sobie sprawy również z jego historii. Być może, tak jak Harry, przeżył kiedyś koszmar, o którym jednak nie wiedzą ci, którzy tak łatwo obrzucają obelgami. A potem, gdy się dowiadują, jest im głupio, ale wtedy jest już za późno. A być może wcale nie – może ten chłopiec po prostu szuka prawdziwego siebie, zagubiony w świecie pełnym ustalonych standardów, do których się nie przypisuje. Nie wszyscy będziemy tacy sami. Świat potrzebuje chłopców w spódniczkach, dziewczynek z krótkimi włosami, świat potrzebuje więcej bohaterów. Nie takich, co mówią „Bądź sobą", a potem obrzucają kogoś błotem właśnie za to. W tym świecie naprawdę ciężko jest być sobą. Można by sobie wyobrazić, że jest to najcięższa rzecz do wykonania. Homofobia, rasizm, szowinizm – to wszystko nadal istnieje i nadal istnieć będzie, ponieważ ludzie walczą o swoje własne poglądy, zapominając, że jedyną właściwą ścieżką dla wszystkich ludzi jest miłość.
Dopóki traktujesz ludzi z uprzejmością, nie czyniąc nikomu krzywdy – możesz wszystko. Nawet w świecie, w którym miłość w innej formie niż ustalona, jest uznawana za grzech, nadal uważam, że nie powinniśmy bać się kochać. Bo jeśli cokolwiek może przezwyciężyć zło, to jest to właśnie miłość. A miłość jest miłością, niezależnie od formy.
Louis Tomlinson nie wierzył w miłość.
Nie wierzył, że kiedykolwiek naprawdę będzie w stanie kogoś pokochać.
Ale pewnego dnia poszedł z kumplami nad jezioro i niechcący wpadł na drobnego, kędzierzawego chłopca, który mu tą miłość pokazał...
CZYTASZ
Show Me Love | Larry Stylinson
FanfictionŻycie 17-letniego Louisa z pozoru jest idealne - popularny w szkole, ma wiele znajomych, piękną dziewczynę i dostaje wszystko to, czego chce. Louis jednak skrywa przerażającą tajemnicę - albowiem w jego domu ani sercu nigdy nie było miejsca na miło...