- Nataly, proszę. Odpisz mi chociaż. Chcę to wszystko wyjaśnić :(
Yoongi.
Od wczorajszego wieczoru, dostawałam notorycznie sms-y od Min'a. Po 9 wiadomości, przestałam nawet zaglądać do telefonu.
To nie tak, że nie chciałam mu odpisać czy porozmawiać w jakikolwiek sposób, jednak obietnicę w postaci odcięcia się od tego człowieka chciałam spełnić konsekwentnie, ograniczając się jedynie do spraw zawodowych.
Wczorajsze wydarzenie, wywarło na mnie ogromne emocje i to niestety te negatywne, tym bardziej że okazało się że mój niegdyś dawny przyjaciel, jak się okazało - ma dziewczynę. Życzyłam mu jak najlepiej, jednak sądziłam a nawet spodziewała bym się, że gust to ma lepszy. Z każdą godziną jak i minutą, czułam się coraz gorzej. Tym razem psychicznie a nie za sprawą spożytego wczoraj alkoholu. Fizycznie także nie czułam się najlepiej, gdyż bolała mnie cała twarz od uderzenia przez Soobin'a. Marzyłam o tym, żeby zapomnieć o całej sprawie a najlepiej, żeby nie miała nigdy miejsca. Ciężko było mi sobie uświadomić, że prawda była jednak tak oczywista. Szkoda, że zrozumiałam to tak późno.
Zakochałam się w nim.
Nawet nie wiem, jak to się stało i kiedy. Jak do tego doszło? Nie wiem... Jednak nie to miałam teraz w głowie. Moje pytanie które zadawałam sobie cały dzień, odbijało się coraz głośniej. Jak mam się odkochać?
Tego chyba, nie wie nikt.
- Nat, odbierz w końcu ten telefon, albo go wyłącz, bo już mnie ten dzwonek doprowadza do irytacji.
Moja współlokatorka, próbowała mnie cały czas jakoś pocieszyć, mówiąc że Yumi, nie dorasta mi nawet do pięt a Min jeszcze się opamięta. Na te słowa, strzeliłam sobie mentalnego Face Palm'a, że w ogóle miała czelność o tym pomyśleć.
- Nay, daj jej już spokój. A ty Nat, faktycznie wyłącz ten telefon. I tak go nie odbierasz ani nie odpisujesz na wiadomości i nawet chyba nie masz zamiaru, a ten dzwonek aby wkurwia ucho - Jeonghan krzyczał na tyle głośno abym go usłyszała z kuchni, gdzie przygotowywał dla nas obiad.
- Skąd on ma w ogóle twój numer?
- Nayeon, zadajesz mi tak głupie pytania, że aż czasem nie chce się na nie odpowiadać. A skąd ja mam to wiedzieć. Jest idolem, więc łatwo mu przychodzą takie rzeczy jak załatwienie numeru telefonu. Może ktoś w wytwórni mu podał....nie wiem.
Automatycznie złapałam się za piekący policzek, na którym było widać wielki sino-fioletowy kolor, który również pojawił się pod okiem. Dosłownie chwilę później przed oczami pojawiła się męska ręka trzymająca w dłoni lód w opakowaniu.
- Przyłóż sobie, nie będzie Cię tak boleć. Dlaczego Ty w ogóle nie chcesz iść z tym na policje? Przecież to było normalnie pobicie w miejscu publicznym~...
- Właśnie dlatego, nie mam zamiaru tam iść. Po pierwsze, narobiła bym problemu wytwórni a po drugie, zespołowi a tego raczej nie chce. Ciężko jest, odkręcić plotki związane z chłopakami. Poza tym, poradzę sobie sama z tym problemem.
- Nie twierdzę że sobie nie poradzisz, bo doskonale wiem na co Cię stać. Ale pomyśl. To się robi chore. Najpierw naszedł cię w domu a potem ta akcja w klubie.
- Jeonghan, dziękuję wam za troskę i o to że się o mnie martwicie, ale naprawdę poradzę sobie. Z resztą nie pierwszy i nie ostatni raz. A teraz przepraszam ale pójdę się położyć, jestem zmęczona.
CZYTASZ
First Love | Suga
FanficZnają się Od dziecka, kiedy nagle coś w ich życiu się zmienia. Jeden dzień, jedna chwila pozwoliły im rozdzielić się na kilkanaście lat. Czy odnajdą się bez siebie? Czy będą potrafili o sobie zapomnieć? Jak potoczą się ich losy? Zapraszam do mojego...