Chapter 6

185 11 8
                                    

Stałam i patrzyłam jak odchodzą.

Ten chłopak....

Wydawał mi się dziwnie znajomy, jak bym gdzieś już go widziała. Jednak nie myślałam za długo gdyż przerwał mi dzwoniący telefon. Jak się okazało służbowy. Pomyślałam kto dzwoni do mnie o tej porze skoro pracę skończyłam kilka godzin temu, jednak nie zwlekając odebrałam.

- Jung Nataly, słucham?

-Dobry wieczór, Kim Sejin, manager zespołu BTS. Przepraszam że dzwonię o tej porze, ale PDnim poinformował mnie że podpisała Pani umowę i chciałem spytać czy jutro przed południem miała by Pani czas aby zapoznać się z chłopakami? Nie ukrywam że zależy im na tym spotkaniu.

- Witam, wybaczam czas w jakim Pan zadzwonił a jeśli tak bardzo zależy im na zapoznaniu się to nie mogę chyba odmówić. Godzina 9.00 pasuje?

-Jak najbardziej. Wytwórnia, 3 piętro, sala taneczna. Będziemy na Panią czekać. Do zobaczenia.

Rozmówca się rozłączył a ja poczułam się, jak bym miała wybierać się na pierwszą randkę. Pomyślałam że skoro i tak jestem w galerii handlowej to kupię jakiś fajny, modny i młodzieżowy ciuszek a nie tak jak zawsze biała koszula wpuszczona w ołówkową czarną spódnice. Nie chciałam się pokazać jako nowa szefowa z wymaganiami nie z tej ziemi, tylko może nie tyle co zaprzyjaźnić, ale chociaż dobrze zakolegować się z nimi aby dobrze nam się pracowało.

Po dosyć udanych zakupach na których raczej nie oszczędzałam, wróciłam do domu pełna energii i optymizmu na następny dzień. Jednak nie dane mi było długo cieszyć się dobrym humorem.

--------------------------------------------------------------

-Rozumiem, w takim razie do jutra.

Odłożyłem telefon i od razu zbiegłem na dół do chłopaków którzy siedzieli w salonie. Cieszyłem się z obrotu sprawy i miałem nadzieję że reszta podzieli moją radość na wieści które właśnie im niosłem.

-Właśnie gadałem z Kim'em~...

-Namjoon do rzeczy, z jakim Kim'em? - odezwał się zirytowany Taehyung.

- Sugi nie ma? A w sumie to nawet lepiej - nie czekałem na odpowiedź nawet - gadałem z managerem, wiem że jutro mieliśmy mieć wolne ale na 9.00 mamy zjawić się w wytwórni.

- No kurwa bez jaj, ile można ćwiczyć te jebane kroki których i tak Jin nie ogarnie bo nie jest do tego stworzony? Ja to pierdole, nigdzie nie jadę!

- Jimin wyrażaj sie, po pierwsze nie każdy musi być stworzony do tańca tak jak ty czy Hoseok a po drugie nie jedziemy do wytwórni żeby ćwiczyć - po moich słowach nagle każdy zwrócił na mnie uwagę a ja miałem wrażenie że już wiedzą o co chodzi i nie myliłem się.

- Zgodziła się? - zapytali chórem.

Skąd oni kurwa wiedzieli?

Uznaję to za magic...

- Tak, jutro mamy ją poznać, tylko pamiętajcie cichosza przed Yoongim, to ma być dla niego niespodzianka.

-Nareszcie ją poznam. Na zdjęciach wydawała się być ładna a z tego co mówił Bang ona też o niczym nie wie. Myślicie że to dobry pomysł? - odezwał się najmłodszy czyli maknae.

First Love | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz