Prolog

1K 27 0
                                    


Lacey Bennet. Tak się nazywam.

Jestem gryfonką na piątym roku.Przyjaźnię się z wieloma osobami, ale najbardziej z Cho Chang i Blaisem... To ostatnie może wydawać się dziwne, w końcu Blaise jest ze Slytherinu, jednak znamy się od dzieciństwa i żadne domy nie mogły nas rozdzielić. Mam rude kręcone włosy i niebieskie oczy. Jestem dosyć wrażliwa i wybuchowa... Czasami chyba aż do przesady. Nic nieznacząca rzecz może doprowadzić mnie do szaleństwa.

Gram też w drużynie quidditcha jako ścigająca.

Moi rodzice, tak jak i ja, są bardzo tolerancyjni. Mimo wysokiego statusu nie tępimy mugolaków. To jest jeden z powodów przez które wiele rodzin się od nas odwraca...

Kiedyś rodzice przyjaźnili się z rodziną Malfoy. Ale jak się można było spodziewać, "zdrajcy krwi" nie mogą być tolerowani. Jedynie pani Narcyza dalej utrzymuje z nami dobre stosunki. Ale jej mąż i syn...

No właśnie. Syn.

Draco Malfoy.

Chłopak, na którego jedna połowa leci, a druga połowa go nienawidzi. W której grupie ja jestem? No właśnie. Myślę, że w jednej i drugiej. Kocham się w nim od czwartego roku. Wie o tym tylko Blaise, ale prosiłam go żeby nic mu nie wspominał.

Nie jestem z tego dumna. Ba, nie znoszę siebie za to.

Jest arogancki. Kompletnie mnie nie zauważa, no chyba że coś mu się nie spodoba. Wtedy zaczynają się wyzwiska. Z jednej i z drugiej strony. Nie daje mu się traktować jak popychadło.

Chociaż kiedyś taka byłam. Na szczęście później zrozumiałam, że bycie miłym a wykorzystywanym to różne rzeczy. I skończyłam się bać wszystkiego i wszystkich.

Tak jest do tej pory. Chociaż nie ukrywam, że wciąż przeżywam takie rzeczy. I nie mogę patrzeć na to, kiedy ktoś jest traktowany podobnie.

A zwłaszcza przez niego.


Rough | D.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz