— Co innego miałam zrobić? Przypomina sobie — chwila ciszy.
Głos rozzłoszczonej kobiety ponownie dociera do jego uszu — Jakie niemożliwe?! Przypomniał sobie, więc jest możliwe. To nie tak miało być. Obiecałeś — usłyszał jakby przez mgłę.
Jasne światło odebrało mu widoczność. Podniósł rękę i zakrył nią oczy. Ze zdziwieniem spostrzegł wbity wenflon. Zamrugał parę razy.
To był sen?
— Obudził się! — krzyknęła młoda pielęgniarka.
Do jego sali, jak burza wpadła Ginny. Kliknęła coś w telefonie i schowała go do kieszeni. Jej ręce owinęły się wokół niego, zanim zdążył zrozumieć, co się stało.
— Nareszcie się obudziłeś!
— Co się stało? — zapytał, odsuwając się od dziewczyny.
— Byłeś u siebie w biurze. Znalazłam cię, leżącego na podłodze. Zadzwoniłam po magomedyka, a oni przywieźli cię tutaj. Przeszukaliśmy twoje wspomnienia, ale nic nie znaleźliśmy. Lekarze stwierdzili u ciebie zaburzenia psychiczne. Podobno masz zwidy od jakiegoś czasu. Widujesz osoby i zdarzenia, które nie istnieją — wyjaśniła dziewczyna ze zmartwieniem w oczach.
— Wy co zrobiliście? Nie mieliście prawa! Jak śmiesz mówić, że mój mąż to halucynacja?! — warknął.
— Harry? To może wydawać się prawdziwe, ale-
— Wyjdź.
— Harry, ja-
— Powiedziałem. WYJDŹ.
Dziewczyna ze zbolałym wzrokiem wyszła, pozostawiając Harry'ego samemu sobie.
Nie. On nie jest halucynacją.
Sprawdził datę.
Sobota, siódmy czerwca.
Co stało się siódmego czerwca rok temu?
Ściągnął brwi i rozejrzał się po sali. Zauważył telewizor w rogu pokoju. Odrzucił biały, sterylny koc i na chwiejnych nogach dotarł do niego, włączając kanał informacyjny.
— Dla wszystkich fanów Alexa Blue mamy interesującą wiadomość! — powiedział prezenter z przyklejonym uśmiechem do twarzy — na jego koncercie pojawi się dwóch gości specjalnych. Nie wiemy, kim są ani co tam będą robić, ale wiemy, że to będzie coś wielkiego! Koncert odbywa się właśnie dzisiejszego wieczoru w-
Wyłączył telewizor.
Siódmy czerwca
To jest ta data. Dzisiaj mija rok od wypadku, a Alex gra koncert. Dlaczego powiedzieli, że wypadek był w maju?
Przez myśl Harry'ego przewinęło się wspomnienie. Promień zielonego światła lecący w stronę nic niespodziewającego się blondyna. Przerażający śmiech tuż za jego plecami i ogromny ból związany z przyjętym na siebie zaklęciem uśmiercającym.
Wspomnienie zaczęło się wymykać. Płynnie zmieniało się w inne, kolejne w jeszcze inne i tak w kółko. Kiedy skupiał swoją uwagę na jednym, to zmieniało się w drugie, by potem rozpłynąć się bez zakończenia. Złapał się za głowę. Przed jego oczami pojawiały się kolorowe sceny. Widział, co szarooki wymazał mu z pamięci. Słyszał najpiękniejszy śmiech, potem ten sam głos rozdarty w ogromnym bólu, krzyczący jego imię. Cichy szept z tyłu jego głowy zamienił się w krzyk.
Przepraszam.
Kocham cię.
Nie zapomnij o mnie, kochanie.
CZYTASZ
I like me better when I'm with you | Drarry ✔️
Hayran KurguHarry traci pamięć podczas wypadku. Zaczyna śnić o blondynie, którego twarz zawsze pozostaje zagadką. Potter niedługo ma się żenić, jednak najpierw postanawia odnaleźć chłopaka ze snów. W podróży towarzyszy mu płyta tajemniczego wykonawcy i piosenk...