250919

53 11 0
                                    

wiecie co wam powiem? moja nauczycielka od angielskiego to jednak prze-kobieta. mieliśmy dziś zajęcia w sali której lokalizacja utrudnia wydostanie się na główny korytarz, przez tłumy ludzi blokujących schody.
wychodziłam ostatnią z klasy razem z nią i koleżanką, bo miałyśmy do niej pytanie, a gdy stanęłyśmy przed schodami, pani spojrzała na nie, potem na mnie i powiedziała, żebyśmy poszły za nią, to przejdziemy innym przejściem. spojrzałam na nią zdziwiona i powiedziałam "to ta szkoła ma jeszcze jakieś dodatkowe przejście?", a pani zaśmiała się i odpowiedziała mi pytaniem na pytanie "to nie wiedziałyście? chodźcie, to wyjdziemy na dziedziniec szkoły" (nawet nie wiedziałam, że moja szkoła ma dziedziniec, ale ok xD) i zaprowadziła nas przez jeszcze niższe niż najniższe piętro w szkole do owego "tajnego przejścia".

poczułam dziś do niej wyjątkową sympatię, jako do nauczycielki i po prostu kobiety, która tak samo jak ja nie miała ochoty przeciskać się przez tłumy. we love, we stan my english teacher ❤

tak poza tym, miałam dziś próbną ewakuację i skończyłam lekcje godzinę wcześniej, bo nie było pani od polskiego wiec zwolnili nas do domciu

ARMY: 7
SZKOŁA: 1

ARMY vs SZKOŁA 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz