-Zejdź mi z drogi. Powiedziałam jeszcze w miarę spokojna.
-Mamusiu... Co to za pan?? Pyta dziewczynka.
-To... Nikt ważny. Chodźmy już. Szybko wzięłam dziewczynkę i poszłyśmy w stronę domu, o dziwo on nie próbował nas zatrzymać.
°°°
-Mamusiu...? Pyta dziewczynka przestają bawić się swoim domkiem dla lalek.
-Tak słoneczko? Odpowiadam, na chwilę przestając zamitać podłogę.
-A gdzie jeśt tatuś? Pyta dziewczynka.
Tatuś... Jak to okropnie brzmi..
Wiedziałam że kiedyś o to zapyta. Tylko co jej powiedzieć? Ty słuchaj, twój ojciec to chuj zostawił nas 4 lata temu, i ten pan którego dziśaj spodkałyśmy to był twój ojczukek?? No błagam.
-Wyjechał. Skłamałam
-Ale gdzie?? Mówi słodkim głosem dziewczynka.
-Do pracy. Odpowiadam bez zastanowienia.
-To po ćo ty chodzisz do pracy?
Kurwa. Nie przemyślałem tego.
-Yyyyyy.... Bo... Zaczęłam się zastanawiać. - Bo... Bo muszę. Odpowiadam. - A teraz jest już późno i idziemy do łazięki.
-Czemu nie chcesz mi powiedzieć!!!? Wrzeszczy dziewczynka.
-B-b-bo... Znowu się zastanawiałam co by tu wymyślić. - Bo tatuś czasami nie nadąża wysyłać nam pieniędzy. Odpowiadam. - A teraz wskakuje do wanny.
°°°
Robiłam śniadanie mojej księżniczce, stwierdziłam że dziś na śniadanie będą tosty francuskie, które uwielbia moja kruszynka Alice. Lubię je robić bo są bardzo łatwe w przygotowaniu.
Gdy śniadanie było gotowe, poszłam do pokoju Alice ją obudzić. Gdy weszłam do pokoju dziewczynka już nie spała tylko paczyła się w okno. Ale to co powiedziała, mnie przeraźiło.
-Mamusiu, a czemu ten sam pan co wczoraj na ciebie krzyczał stoi pod naszym domem i wymachuje rękami?? Pyta lekko przestraszona dziewczynka.
-Kurwa. Powiedziałam po cichu i wyszłam na balkon do Chrisa.
-Wpuść mnie do domu! Stoję tu już od godziny.
-Idź z tąd! Straszysz MOJE dziecko! Podkreśliłam przedostatnie słowo.
-Błagam Kim! Krzyczy z dołu Chris.
-Idź z tąd albo zadzwonię na policję!!
-Taa i zobaczymy, ja również mam prawa rodzicielskie do dziecka! I mogę Ci wziąć córeczkę, więc z łaski swojej wpuść mnie do domu! Mówi Chris.
-Myślisz że ktoś, po t co mi zrobiłeś przyzna ci prawa? Pytam z kpiną, ale idę otworzyć mu drzwi. Trochę się przestraszyłam że weźmie moją Alice.
°°°
-To jest moja córka?? Pyta szczęśliwy Christian.
-Taaa. Rzucam od nie chcenia.
-Mamusiu, kto to jest??
-To... Nie dane mi było dokończyć.
-Jestem twoim tatą. Odpowiada dumnie Chris.
-Taa. Który zostawił mnie i Alice cztery lata temu. Mówię pod nosem.
-Już wróciłeś z pracy!! Ale się cieszę!! Krzyczy dziewczynka.
-Z pracy?? Marszczy brwi Chris. Ale po chwili uświadamia sobie, co z pewnością powiedziałam Alice, gdy mnie pytała o swojego '' wspaniałego '' tatę. - A aaaaaa tak! Z pracy. Śmieje się.
-Jej! Mamusia nie będzie musiała chodzić do pracy!!
Chciałam coś powiedzieć ale mi nie pozwolono.
-Tak córeczko. Mówi dumnie Chris.
Na to jak nazwał MOJĄ córkę warknełam pod nosem i powiedziałam.
-Twój tatuś musi już iść. Prawda? Pytanie skierowałam do Christiana.
-C-chyba tak. Odpowiada smutno.
-Dlaczego? Przecież możesz mieszkać z nami. Prawda mamusiu?? Pyta mnie dziewczynka.
-Nie kochanie. '' Tatuś '' musi coś pozałatwiać.
-Tak, słoneczko. Ale nie martw się, przyjdę jutro.
I wyszedł. Dziewczynka była smutna z dwóch powodów. Po pierwsze jej '' ukochany '' tatuś musiał iść, a po drugie to jej tosty wystygły. Niestety ale musiała zjeść zimne.
°°°
Odprowadziłam dziewczynkę do przeczkola a sama poszłam do pracy.
CZYTASZ
Good girl - Bad girl ✔️
Teen Fiction[...] i wtedy nogi pode mną ugieły, gdy już mieliśmy połączyć nasze usta w pocałunku on wziąć butelkę z wodą którą trzymała w ręce w zacząć mnie nią oblewać. [...] °°°w książce są przekleństwa i brak poprawnej ortografii, ale jeżeli Ci to nie przesz...