18

1.1K 35 1
                                    

Wzięli ode mnie małą Alice, byłam tak wyczerpana że ledwo kontaktowałam że światem. Chyba Chris wzią mnie na ręce i gdzieś wyniósł. Wkońcu nie wytrzymałam ze zmęczenia i usnełam.

°°°

Obudziłam się w czystym białym pomieszczeniu, z mojej królówki na ręce, wnioskuję że jestem w szpitalu. Zaraz gdy przypomniałam sobie o tym co się wydarzyło, próbowałam wstać z łóżka ale nie mogłam. Martwiłam się, niewiedziałam gdzie może teraz być moja mała Alice. Z tego wszystkiego zaczęłam płakać. Do mojej sali ktoś zapukał, ale nawet nie odpowiedziałam. Okazało się że to był Chris.

-Jak się czujesz? Spytał.

-W-w porządku. Odpowiadam. -C-co z naszą Alice? Pytam, trochę się uspokajając.

-Nie wiem. Nie chcą mi powiedzieć. Mówi że smutkiem.

I wtedy na salę wchodzi doktor.

-Dzień dobry. Jak się pani czuje? Spytał.

-Chyba dobrze. Odpowiadam.

-Chyba?

-Nie, no ja się czuję dobrze, ale martwię się o moją córkę. Mówię że smutkiem.

-Jak ma córka naimie? Pyta.

-Alice Caste. Odpowiadam

-Chwileczkę... Odpowiada lekarz, sprawdzając coś w notatkach. -O mam. Alice Case, lat 5, trafiła do nas wczoraj z licznymi siniakami i lekkim wsztrząsem mózgu. Mówi lekarz.

-Mogę ją zobaczyć? Pytam.

-Jest pani za słaba, musi pani odpoczywać.

-Muszę ją zobaczyć! Napewno się boi. Staję się bardziej nerwowa.

Good girl - Bad girl ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz