tak bardzo chciałabym miec najlepszego przyjaciela /przyjaciolke. takiego jedynego
miec kogos, z kim moglabym porozmawiac o wszystkim i o niczym
przyjaciela z podobnymi zainteresowaniami i pasjami
przyjaciela, z kim rozumialabym sie bez slow
przyjaciela do ktorego moglabym przyjsc i ponabijac sie ze zwyklych rzeczy
przyjaciela z ktorym moglabym ogladac smieszne koty, jesc wege zelki i chodzic do lumpow
do ktorego moglabym zadzwonic o kazdej porze dnia i nocy
przyjaciela z ktorym moglabym zrobic zajebisty trening, pojsc na lyzwy i rolki
chyba nigdy nie czulam sie taka pusta
mam przyjaciol, cudownego chlopaka i chyba tego bardzo nie doceniam. nie mam takiego jedynego przyjaciela. patrze na innych i wszyscy maja kogos takiego. naprawde tak jest czy to tylko moje odczucie?
bardzo chcialabym wrocic do tych czasow, gdzie przychodzilam do ciebie, smialismy sie z niczego, chodzilysmy razem gdziekolwiek. nie wiem, co zrobilam nie tak, nie jestem idealna, ale bardzo za tymi czasami tesknie
co jest ze mna nie tak?
CZYTASZ
sunshine
Teen Fictionmoje przemyślenia, smutki, poglądy, trochę pozytywnych myśli może trochę motywacji do życia dla mnie i dla Ciebie dziwię się, jak dużo uświadamiam sobie, pisząc to zapraszam!!