Miłość Do Piłki | Skończone |

⚽ 6 ⚽

Wieczorem skończyły się treningi. I trener i zawodniczki pomału rozchodzili się do domów. Wstałam, aby też pujść do domu, lecz zaczepiła mnie ta trójka. Poznałam ich. To był John, Nikodem i Darian. Mój kuzyn ze somsiedniej wsi opowiadał mi o nich. Powiedział, że oni potrafią być niebezpieczni. Teraz jeszcze bardziej mnie to ciekawi, co chcą od Alexa. A teraz też ode mnie.

- Cześć laleczko - podszedł do mnie jeden z nich.

- spadaj - powiedziałam. Drógi z nich mnie złapał od tyłu, i umiemożliwił mi poruszanie się. Zakleił mi taśmą buzie.

Nie wiem z kąd i jak ale nagle pojawił się za nimi Alex.

- Zostawcie ją - Powiedział

- Bo co? - odpowiedział zdecydowanie Nikodem.

- Możecie mnie bić, wyzywać, ale ją zostawcie. Ona wam nic nie zrobiła

- Zostawiamy ją w spokoju, ale zapłacisz nam podwojoną wartość długu.

Ten chłopak co mnie trzymał popchnoł mnie i upadłam ja ziemię. Miałam związane rence.

- Luza - podbiegł do mnie Alex i odwiązał.

Trójka pobiegła. Nie widzieliśmy ich zbyt długo.

- Cała jesteś? - pomógł mi wstać

- Tak..... - odpowiedziałam - Co to miało znaczyć? Jaki dług? I co robią tu te łobuzy?

- Bo...ja brałem narkotyki.

W tej chwili mnie zamórowało. Ten miły, czuły, wspaniały Alex brał to świństwo?

- Ty chyba sobie żartujesz - Wydusiłam w końcu z siebie

- Mówie poważnie. Mój tata jest pijakiem, wszystko przepija. Moja siostra nie chodzi do szkoły przez to. A mama...nie żyje.

Widać było że ma łzy w oczach. 😢

- Potrzebowałem pieniędzy. Wkręciłem się w ten biznes. Czasami sam brałem, aby poczuć się lepiej. Lecz zrezygnowałem od kiedy Cię poznałem.

To było jednocześnie urocze i smutne.

Nic nie mówiłam. Tylko go przytuliłam. Leciały mi łzy z oczu, myślę że Alexowi też.

- Kilka dni temu przeprowadziłem się do wójka. Nie wiem co się dzieje z tatą. Skończyłem z tym gównem gdy Cię tutaj zauważyłem. Zrozumiałem, że jest wiele fajnejszych rzeczy niż narkotyki. Np. Piłka nożna. Grałem kiedyś w tą gre.

Umilkł. Staliśmy tak przytuleni do siebie. W ciszy.