10

1K 19 0
                                    

Od tamtej feralnej nocy codziennie czuje się coraz gorzej. Mam wachania nastrojów, cały czas wymiotuje. Na szczęście nikt niczego nie podejrzewa, nie chcę nikogo martwić. Wyszłam na balkon z książką i wsłuchując się w szum drzew zaczęłam czytać. Gdy skończyłam postanowiłam zejść na dół. Zbliżyłam się do schodów
- Felix rozumiesz powagę sytuacji ? Wendy nie może się dowiedzieć, ona nigdy na to nie pozwoli.
Muszę się dowiedzieć, sama jego wypowiedź bardzo mnie przestraszyła. Zeszłam na dół.
- Witajcie chłopcy, o czym rozmawiacie ?
- Cześć kochanie, o tym że sprowadzę do krainy nowe osoby
- Po co?
- Stwierdziłem, że to jest wspaniałe miejsce i trzeba je udostępniać
- To bardzo miłe z twojej strony - posłałam mu sztuczny uśmiech i przelotnie zerknęłam na Felixa był zmartwiony
- Muszę lecieć, chłopcy już pewnie czekają. Do zobaczenia - pocałował mnie w czoło i odszedł
- Co tam u ciebie Felix ? Wyglądasz na zmartwionego
- Wszystko w porządku Wendy, nie masz się czym martwić. Na razie...
- Jak stwierdzisz, że warto mi powiedzieć to daj znać. Idę na spacer.
- Może dotrzymać ci towarzystwa ?
- Byłoby mi miło
- Gdzie chcesz iść ?
- Chciałabym pójść na najwyższy szczyt w Nibylandii i zobaczyć jak wygląda cała ta kraina
- Nie wiem czy to dobry pomysł
- Wiedziałam, że będziesz próbował mnie zatrzymać. Pójdę sama
- Nie.
- To znaczy ? Wiesz, że i tak tam pójdę ?
- Wiem, ale tam nie jest bezpiecznie. Pójdę z tobą - zdziwiło mnie to, że Felix i tak chciał mi dotrzymać towarzystwa
- Dobrze, więc chodźmy
Szliśmy ścieżką około 1,5 godziny. Otaczająca nas dżungla bardzo różniła się od tej, która otaczała nasz dom. Tu było ciemno. Drzewa rosły tu znacznie gęściej niż w każdej innej części krainy.
- To już niedaleko - powiedział chłopak przerywając okropną ciszę wokół nas
Miał racje niedługo później byliśmy na miejscu. Panorama jaką stamtąd można było zobaczyć była niesamowita. Moją uwagę przykuła wyspa na morzu z jaskinią w kształcie czaszki.
- Co tam jest? - zapytałam
- Można to nazwać sercem Nibylandii, ale lepiej się tam nie zapuszczać.
Po tym zdaniu wiedziałam, że muszę tam pójść. Z Felixem, czy bez. W drodze powrotnej powiedziałam chłopakowi, że chce jeszcze zostać. Gdy się oddalił ruszyłam w stronę tajemniczej wyspy. Na brzegu znalazłam łódź, którą przeprawiła się na drugą stronę. To co tam znalazłam przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

N e v e r l a n d (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz