14

772 16 0
                                    

Wiedziałam, że jedyna rzecz jaka mi teraz pozostaje to porozmawiania z Piotrusiem. Nie bałam się go, ale tego że ktoś inny przeze mnie ucierpi.
Siedziałam na łóżku w momencie kiedy Pan wszedł do pokoju.
- Witaj Wendy
- Cześć Piotrusiu.. dawno nie rozmawialiśmy. Stęskniłam się za tobą - chłopak podszedł do mnie i objął mnie. Siedzieliśmy tak chwile w ciszy, aż chłopak w końcu ją przerwał - Nie martw się już niedługo będzie po wszystkim
- Czyli po czym? Obiecałeś mi, że nie będziemy mieli przed sobą sekretów
- Kochanie, nie masz się o co martwić. Dowiesz się w swoim czasie
- Chcę wiedzieć teraz. Piotrusiu to wszystko robi się niebezpieczne.
- Mam wszystko pod kontrolą
- Nie wyglada mi to na kontrolę jeżeli żeby sprowadzić chłopca musisz wejść do jego pokoju i namawiać go żeby z tobą poleciał
- Skąd to wiesz?
- Wiem o wiele więcej niż myślisz
- Jednakże nic nie rozumiesz
- To mi pomóż
- Wendy ustalmy jedno, jesteś jedyną osobą która mnie zawsze wspiera, nie wiem czy wiesz ale ja jestem postrachem tej wyspy. Nie jestem dobrym człowiekiem. Tutaj wszyscy się mnie boją, a ty przez jakiś czas sprawiłaś że byłem lepszą osobą.
- Ale o co chodzi ?
- Nie mogę ci powiedzieć co planuje, bo mnie znienawidzisz - podeszłam do niego i położyłam mu rękę na policzku - Nigdy cię nie znienawidzę Piotrusiu. Ty jesteś moim szczęśliwym zakończeniem.

N e v e r l a n d (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz