Obudziłam się w pozycji półsiedzącej. Pod sobą miałam coś miękkiego i ciepłego. Otworzyłam leniwie oczy by zobaczyć co to jest. Zobaczyłam jeszcze śpiącego chłopaka otulającego mnie jednym ramieniem. Wyglądał spokojnie.
Rozejrzałam się po pokoju. Byliśmy w salonie na kanapie okryci grubym kocem. Na stoliku leżał wyłączony już laptop, a na ziemi nadal spoczywały płatki kwiatów.
Dobrze, że przed oglądaniem filmów postanowiliśmy się przebrać w wygodniejsze ubrania. Namjoon miał na sobie spodnie dresowe i bluzę, a ja miękki sweterek i krótkie spodenki od piżamy. Oczywiście na stopach miałam długie podkolanówki. Uwielbiałam nosić wielobarwne i ciekawe skarpetki, a takie do połowy łydki zwłaszcza.
Poczułam jak Kim przyciąga mnie do siebie delikatnie i całuje w czubek głowy.
- Dzień dobry. - mówi zaspanym głosem. - Jak się spało?
- Było bardzo miło i wygodnie, ale nie pamiętam kiedy zasnęłam. - zaśmiałam się cicho wtulając się w niego.
- W połowie drugiego filmu. Ja odleciałem chwilę później. Tym razem byłem zbyt zmęczony by przenieść cię do sypialni.
- Nie ma problemu. Tutaj też było dobrze. - poczułam jak coś się porusza obok mnie pod kocem. Spojrzałam pytająco na chłopaka. Też nie wiedział co to. Nagle spod materiału wyłoniło się jedno uszko. Po chwili drugie, aż w końcu główka kota. Popatrzyła na nas zaciekawiona. Wyskoczyła na wierzch i zaczęła się łasić do nas mrucząc. Pogłaskałam ją delikatnie po brodzie. - Jesteś głodna? - spytałam zwierzaka. Zerknęłam na przytulającego mnie rapera. - A ty jesteś głodny?
- W sumie trochę jestem. - odparł podnosząc się razem ze mną.
Kiedy moje stopy zetknęły się z chłodną podłogą przeszedł mnie dreszcz.
- Za momencik przygotuję śniadanie, tylko pójdę najpierw się umyć. - oznajmiłam kierując się w stronę łazienki.
Wzięłam szybki prysznic, który nie zajął dłużej niż dziesięć minut. Zazwyczaj kąpię się pół godziny. Lubię gdy spływa po mnie ciepła, wręcz gorąca woda. Czuję się wtedy zrelaksowana i spokojna.
Owinęłam mokre włosy ręcznikiem. Szybkimi ruchami umyłam twarz pianką oczyszczającą. Wyszczotkowałam zęby i byłam już gotowa. Przebrałam się w obcisłe, jasne jeansy z dziurą na lewym kolanie i zwyczajną, za dużą koszulkę, którą kiedyś zostawił u mnie Yoongi. Lubiłam w niej chodzić. Czułam się w niej bezpiecznie.
Wyszłam z pomieszczenia roztaczając wokół siebie zapach lawendy i figi. Z łazienki wylała się fala gorącej pary, która niczym kurtyna okrywała moje stopy. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie jeden mały kosmyk wystający z ręcznika na mojej głowie. Niespodziewany gość bujał się na moim czole gdy stawiałam kolejne kroki w kierunku kuchni.
Na ziemi nie było już ani jednego płatka róży. Trochę się zasmuciłam, bo wiedziałam ile to mogło kosztować chłopaka. Bukiet też musiał być drogi. Jak ja mu się odwdzięczę? Nie miałam pojęcia, ale wiedziałam, że będę musiała się postarać.
Przy kuchence gazowej stał wysoki chłopak smażący coś na patelni. Spoglądałam na niego zaciekawiona. Somi dołączyła do mnie i razem obserwowałyśmy muzyka. Chwilę jeszcze tak stałyśmy, aż jeden z talerzy nie wylądował na ziemi roztłukując się na parę kawałków. Zwierzak słysząc trzask uciekł, ale ja stałam dalej.
- Tylko kuchni mi nie rozwal. - zaśmiałam się.
Namjoon rzucił na mnie okiem. Uśmiechnął się pod nosem zbierając kawałki porcelany. Nie chciałam by się pokaleczył dlatego szybko zbliżyłam się, by mu pomoc. Kucnęłam obok niego i gdy miałam się nachylić, złapał mnie za rękę.
![](https://img.wattpad.com/cover/204144212-288-k921400.jpg)
YOU ARE READING
Best of Me
Fanfiction"Best of Me" to opowieść o dziewczynie, która przylatuje do Korei Południowej, do swojego drugiego domu ale również do swoich starych przyjaciół. Dwójka głównych bohaterów od lat nie wie, że nawzajem czują do siebie miętę, co sprawia im wiele kłopot...