3. Buraczek

909 61 3
                                    

                  *tydzień później*
       Zacząć roboczy środą - kto by o tym nie marzył, szczególnie jeśli chodzisz do gimnazjum a środa to twój ulubiony dzień tygodnia. Z takimi właśnie myślami wkroczyłam do szkoły. Jednak ta środa nie należała do najlepszych.

      Na początku wszystko szło świetnie, jednak szczęście opuściło mnie na sks'ach. Choć w sumie nie do końca, ale trochę to zawsze coś. Zaczęło się od tego że nie wiadomo jak, jakim sposobem, i ogólnie czemu, założyłam bluzkę tył na przód. Właściwie, to nawet nie wiem kiedy, bo jak wychodziłam z szatni miałam ją jeszcze ubraną dobrze. No ale okey, to się może każdemu zdarzyć a w grze nigdy nie byłam dobra - dla tego chodzę na sksy.

     Ale spokojnie, to jeszcze nie koniec mojego pecha! O nie nie nie, Sophia zawsze ma większy pakiet pecha niż inni. A tak właściwie to co się stało?

      Gdy skończyły się zajęcia poszłam po kluczyk od szatni, niestety pani zmieniła tasiemki i zamiast kluczyka wzięłam gwizdek.

- To jest gwizdek - zauważył Josh,

- No tak - zaczęłam się rumienić i wzięłam dobrą smycz - głupia jestem - skomentowałam moje roztrzepanie

- Nie jesteś - ten aniołek mnie pocieszał, to było takie urocze i awww, normalnie powiedziałabym coś więcej ale biorąc pod uwagę fakt że miałam bluzkę ubraną tył na przód a ktoś mega słodki śliczny i ogólnie aww kto przypomina mojego pierwszego crusha (jeśli ktoś twierdzi że zakochałam się w Josh'u to od razu temu zaprzeczam, ja napewno się nie zakochałam w jakimś pierwszoklasiście) mówi mi że jestem mądra - stać mnie było tylko na krótkie

- Dzięki - moje policzki napewno przybrały już odcień buraczkowy.

      Gdy poszłam odwiesić kluczyk chłopak przepuścił mnie w       drzwiach, to było urocze prawda? Ale gdy tylko go wyprzedziłam on zaczął chihotać. Chyba zauważył że mam ubraną bluzkę tył na przód. Zrobiłam się smutna i przez cały dzień chciało mi się płakać. No dobra przez pół godziny bo potem szukałam lakieru do paznokci. Nie znalazłam, ale przynajmniej troszkę poprawiłam sobie humor.

Ta dam! Jest rozdział, jaracie się uczuciami Sophii tak jak ja? Pewnie nie ale jak tak to komentujcie, gwiazdkujcie, whatever.

kumpel z wfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz