Nie wiem jakim cudem Ale jakoś tak mnie obkręcił, że wylądowałam na Kacpra kolanach. Byliśmy bardzo blisko siebie i patrzyliśmy sobie w oczy. Kiedy on zaczął przybliżać swoją twarz ja ogarnęłam co się szykuje i szybko wstałam. Poczułam że moje policzki oblewają się rumieńcem. Mam nadzieję, że tego nie zauważył.
- Wyglądasz słodko kiedy się rumienisz- powiedział uśmiechając się do mnie. Cholera, zauważył.
Musiałam szybko coś wymyśleć i się odezwać.
- Mógłbyś trochę uważać? Prawie się wywaliłam!- starałam się wyglądać złą, Ale przez jego uśmiech słabo mi to wychodziło.
- Ale się nie wywaliłaś.- powiedział nie odkrywając ode mnie wzroku.
- Cokolwiek. Co ode mnie chciałeś?
- Chciałem Ci powiedzieć, że wyglądasz dzisiaj ślicznie .
KURWA. Znowu się zarumieniłam. Co on ze mną robi?
- Oo nie wiedziałam, że pulpet może wyglądać ślicznie.- powiedziałam sarkastycznie. Niech wie że nadal pamiętam o dzisiejszej sytuacji.
- Oj przestań. Ja tylko chciałem zażartować. Nie moja wina że nie znasz się na żartach.
- To nie wyglądało na żart. Ale nie ważne. Zaraz przyjeżdża do mnie moja najlepsza przyjaciółka i zostaje na trzy dni. Wiec masz mi nie wchodzić w drogę przynajmniej do tego czasu. Rozumiesz?
- Haha postaram się. Czyli przyjeżdża ta Ania? Dobrze pamiętam?- spojrzał na mnie z ciekawością.
- Tak.
- Fajna z niej dupa.-powiedział A mnie zamurowało, nie spodziewałam się tego. Z jednej strony się cieszę bo Ania go ubóstwia A z drugiej strony jest mi przykro. Czego mówi tak o niej, A o mnie nie? Zaraz, zaraz o czym ja wogóle myślę!? Przecież to Kacper, przez którego tyle ostatnio płakałam. A poza tym my nie możemy! Chyba zauważył moje zmieszanie i powiedział.- Haha, spokojnie nie lecę na tak bardzo młode. - wstał od stołu i podszedł do mnie. To było bardzo niezręcznie. Przynajmniej dla mnie. Nachylił się i szepną do mojego ucha- A jak już bym miał wybierać to wolałby Ciebie.
Powiedział i wyszedł z kuchni. Stałam tak jeszcze jakieś kilka minut. Co tu się właśnie stało? Nie mam zielonego pojęcia. Poszłam i zrobiłam sobie śniadanie i kawkę. Kiedy skończyłam i myłam naczynia usłyszałam dzwonek telefonu. Wytarłam ręce i odebrałam. Dzwoniła Ania.
- Stoję pod bramką. Rusz dupe I po mnie przyjdź bo jest zamknięta A ja mam ciężką walizkę. I na dodatek spalam się na tym słońcu. - po jej głosie dało się wyczuć, że jest zmęczona.
- Okej już wychodzę. Poczekaj chwilkę.- powiedziałam i poszłam ubierać buty.
Kiedy ją zobaczyłam jak najszybciej pobiegłam aby się do niej przytulić.
- Hej kochana! - powiedziała wtulona we mnie.
- Hej. Jak ja tęskniłam.- nareszcie się od niej odezwałam.
- Ja tak samo. Ale musimy już iść do domu bo umieram z pragnienia. Zostawiłam swoją wodę w uberze.
- Okej, już idziemy.
Wzięłam jej walizkę i obydwie skierowałysmy się w stronę domu.
Oczywiście już po drodze musiałam opowiedzieć jej co tu się działo, a w szczególności z Kacprem, bo nie dawała mi żyć. Była zdziwiona jego zachowaniem. Ale jak powiedziałam jej o tym, co powiedział dzisiaj rano, to aż się zatrzymała z niedowierzenia. Haha. Zareagowała tak samo jak ja.
Kiedy weszłyśmy do domu, chyba nikogo nie było na dole, więc od razu skierowałam się do kuchni.
- Co chcesz pić?
- Narazie daj mi szybko wodę. - powiedziała A ja zaczęłam jej ją nalewać. Kiedy już wypiła całą szklanke stwierdziła- Okej, dzięki. Teraz możesz wstawić wodę na herbatę- uśmiechnęła się niewinnie.
- Ok. W sumie też mam ochotę na herbatkę.
Wstawiłam wodę i siadłam obok Ani przy stole.
- Mogłabyś zaprowadzić mnie do łazienki? Strasznie chce mi się siku
- Pewnie. Chodź za mną.- powiedziałam i zaczęłam iść w stronę łazienki, która znajdowała się na dole.- Tutaj.- wskazałam na drzwi przed nami.
- Dzięki- weszła do łazienki i się tam zamknęła.
Usłyszałam gotującą się wodą, więc poszłam do kuchni. Po chwili dźwięk ucichł co mnie zdziwiło. Przy kuchence stał Kacper.
- Dzięki.- powiedziałam i się na niego popatrzyłam. Był w samych spodenkach, bez koszulki. Podkreślam, BEZ KOSZULKI. muszę przyznać że ma dobrze wyżeźbiony brzuch.
- Ślinka ci cieknie.- powiedział śmiejąc się A ja się zarumieniłam. Boże co się ze mną dzieje?- I nie myśl, że nie widzę jak się rumienisz. - teraz właśnie zaczęłam bardziej przypominać buraka niż człowieka.
- Hahahaha. Chciałbyś.- powiedziałam i zbliżyłam się do niego. A właściwie to do czajnika z wodą, aby zrobić herbatę. - A tak A propo to Ania jest ode mnie starsza i ma 17 lat. Więc nie jest taka młoda.- odwróciłam się do niego plecami I zaczęłam szukać w szafce herbaty.
- Już mówiłem, że i tak jak już coś to wolałbym ciebie.- powiedział a mi zmiękły nogi na te słowa.
- Hahaha. Najpierw musiałbyś mnie w sobie rozkochać albo sprawić żebym coś do Ciebie zaczęła czuć. A to mogłoby być ciężkie.- mówiłam nadal grzebiąc w szafce. Gdzie jest ta cholerna herbata!?
- A ja sądzę, że łatwo by mi poszło.
- Oj nie sądzę.
- Przekonajmy się. - powiedział. Trochę zdziwiły mnie te słowa.
Nagle poczułam ręce na swoich biodrach. Cała się spiełam. Kacper złapał za moje szlufki od spodni i mnie przekręcił w swoją stronę. Zrobił to tak gwałtownie, że prawie się wywaliłam.
- Co ty robisz?- spytałam niepewnie. Ale Kacper się nie odezwał tylko łapiąc mnie za talie posadził na blacie. Byłam tak zdziwiona, że nawet nie wiedziałam co powiedziedzieć. Oparłam się o jego ramiona, bo bałam sie że spadne. On przybliżył sie tak blisko, że stał między moimi nogami. Z jednej strony modliłam się żeby ktoś wszedł i przerwał to co się tu dzieję, A z drugiej tego nie chciałam, bo musze przyznać ze trochę mi się to podoba.
Kacper zaczą przybliżać się do mojej twarzy. Julka, musisz to przerwać! Mówiłam sama do siebie. Ale coś we mnie, mnie od tego powstrzymywało.
- I nadal myślisz że nie dałbym rady?- wyszeptał uwodzicielski głosem.
- Nadal tak myślę- także szeptałam. To chyba był błąd. Co ja zrobiłam!?
Kacper spojrzał na mnie niedowierzając. Ale za chwilę na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Oj chyba musiałam zacząć się bać. Nagle przybliżył się tak szybko I tak blisko, że nasze twarze dzieliły dosłownie milimetry. Kiedy już miał mnie pocałować...
___________
Reklamy😋😋😁
Dzięki za 2,6 tyś wyświetleń. Jednak postanowiłam, że ten rozdział wstawię szybko Ale na następny będziecie musieli poczekać jakiś tydzień, bo nie będę miała czasu go napisać.
I jeszcze jedna sprawa. Chciałabym sprawdzić aktywność, więc proszę abyście zostawili pod tym rozdziałem jak najwięcej gwiazdek i komentarzy.
Z góry dzięki! ❤❤
Do następnego 😘😘😘
CZYTASZ
We can't
Teen FictionŁączy ich projekt. Ona ma problemy z byłym i nie chce się wiązać. On zaczyna coś do niej czuć ale tego nie okazuje i zachowuje się jak największy dupek. Czy to może się udać?