Narrator
Granatowłosa ponownie zadzwoniła do drzwi mieszkania. Było już lekko zażenowana. Mówiła kuzynce, że przyjdzie, a tymczasem czeka przed drzwiami już pięć minut.
-Już idę, idę.- usłyszała zza drzwi głos czarnowłosej. Po chwili jej otworzyła.
-No wreszcie.- powiedziała wchodząc do mieszkania.
-Przepraszam Marinette, kompletnie zapomniałam, że przyjdziesz.- mówiła zamykając drzwi.
-Nieważne.- usiadła na kanapie.- Jesteś sama?
-Tak. Rodzice podpisują różne umowy.- czarnowłosa przewróciła oczami.
-Gadaj wszystko.- popatrzyła na nią rozkazująco.
-Co mam ci niby powiedzieć?
-Daisy. Od jakiegoś czasu jesteś jakaś inna. Zachowujesz się jak nie ty.- fioletowooka spuściła wzrok.- Zawsze mówiłyśmy sobie o wszystkim.
Brunetka westchnęła i popatrzyła kuzynke zaszklonymi oczami.
-Pierwszy powód to moi rodzice. A w zasadzie mój ojciec.- Marinette podniosła jedną brew nie wiedząc o czym mówi.- Na sto procent słyszałaś o jego wielkiej sławie. Tyle, że on jeszcze w ten celebrycki świat dobrze nie wszedł, a już zachowuje się jakby był milionerem, panem i władcą, a ja jego rzeczą do zarabiania.
-Daisy, do czego zamierzasz?
-Do tego, że podpisał jaką głupią umowę z ojcem Adriena! Bez mojej zgody! Zmusił mnie do pozowania przy tym debilu i zarywaczu, Luke'u i Adrienie!
-Ja bym chciała być na twoim miejscu, nie rozumiem dlaczego jesteś przez to taka dziwna, jakbyś coś ukrywała.
-Mari! Adrien podoba się tobie. Jak ja mam się niby czuć?! A Luke będzie mnie podrywał, zdziele go z liścia i tyle z tego będzie.
-Przesadzasz. Wiem, że nigdy nie odebrałabyś mi Adriena, a co do Luke'a, Może dałabyś mu szansę. Chłopak się stara, a ty go odtrącasz. Może powinnaś się z kimś związać, nigdy w życiu nie widziałam cię z żadnym chłopakiem.
-Chyba żartujesz! On zarywa do każdej. Bad boy. Tobą też się interesował dopóki nie zajął się mną.- oburzyła się dziewczyna.- Poza tym...!- zakryła sobie usta dłonią.
-Co poza tym?
-Nic, nieważne. Na serio.
-Daisy, co ty ukrywasz?- zapytała podejrzliwie, a czarnowłosa spuścił wzrok czując rumieńce na swoich policzkach. Jednak nie zostało to niezauważone przez dziewczynę w dwóch kitkach.-Nie. No nie wierzę! Czy ty się w kimś zakochałaś?!
-Nie! Przestań!
-Kto to?! Powiedziałaś mu już? A może już jesteście razem?!- krzyknęła uradowana.- Mów mi tu wszystko i to już. Przystojny jest?
Brunetka podniosła głowę spojrzała zawstydzona na kuzynke.
-Marinette. Spokojnie. Najpierw, obiecaj, że nikomu nie powiesz.
-Dla...
-Obiecaj!- przerwała jej.
-Obiecuję.
-Dobrze, a więc...- westchnęła, jednak jej pliki stawały się z sekundy na sekundę bardziej czerwone.- Umawiam się z Wolfem.
Cisza.
Granatowłosa spojrzała na fioletowooką i zamrugała kilka razy.
-Czy ty masz na myśli tego Wolfa?
CZYTASZ
Miraculum: Nowi Bohaterowie
Fanfiction"-No, no kogo ja tu widzę?- wzdrygnęłam się, gdy usłyszałam ten głos. -No nie wiem. Emm... Może mnie?- podszedł do mnie. -Daisy, tak? Luke.- podał mi rękę. -Ta, Daisy. -Co robisz po szkole? -Na pewno nic związanego z tobą. -Jejku, tylko pytam. -A ja...