#21 To już nawet nie można się o zdrowie zapytać?

2.3K 75 5
                                    

Po próbie chłopaki zostali. Mateusz nalegał, abym chwile posiedziała z nimi. Zgodziłam się.

-A jak się czujesz?-zaczyna Kizo.

-Dobrze-chrząkam, żeby się nie wygadał o ciąży.

-Aaa no tak, sory-mówi ciszej.

-A jak ma się czuć?-wtrąca się Igor.

-To już nawet nie można się o zdrowie zapytać?-prostuje Patryk.

-Można...

-Właśnie, więc się nie wtrącaj w nieswoje sprawy-mówię do Bugajczyka.

Znów nasza relacja wróciła do pierwszej, czyli bycie dla siebie wrednym. Igor może jest miły, tym razem ja przesadzam, wiem o tym, ale irytuje mnie to: zniszczył mi życie, a nawet nie weźmie za to odpowiedzialności. Nie chciałam w tym wieku dziecka! Wiem, wszyscy mi mówią, że powinnam mu o wszystkim powiedzieć. Niby bym mogła to zrobić, ale nie chce psuć mu jego kariery... Chyba dobrze robię, sama już nie wiem. Czuje się bardzo pogubiona w tym wszystkim.

-Możemy porozmawiać w cztery oczy?-pyta Igor.

-Okej-odpowiadam i zakładam na siebie bluzę od Mateusza. Wychodzimy z Bugajczykiem na balkon.

-Wszystko dobrze z twoim zdrowiem?-dopytuje-Zmieniłaś się z wyglądu, w sensie... Wyglądasz nie swojo-oznajmia.

-Igor, zajmij się swoim życiem, proszę-mój głos zaczyna się łamać. Chciałabym mu w tym momencie powiedzieć, że za nim tęsknie, ale nigdy tego nie zrobię, nie mam na tyle odwagi.

-Tęsknie, bardzo tęsknie...

-Nie trzeba było zrywać-moje oczy zaczynają się szklić. Wybiegam z balkonu nie dając nic powiedzieć Igorowi. Od razu idę do swojego pokoju. Zaczynam płakać. Nie chce, żeby Igor widział mnie w takim stanie.

Godzinę później:
-Mogę wejść?-puka Mati.

-Wchodź-odpowiadam smutnym głosem.

-Płakałaś?-ocenia, kiedy tylko mnie widzi.

-Tak, ale już wszystko dobrze-uspokajam go.

-Wiesz, że w ciąży nie powinnaś się denerwować, co nie?-pstryka w mój nos, na co się uśmiecham.

-Twoja bluza-zmieniam temat i oddaje chłopakowi ubranie.

-Może chcesz, żebym ja porozmawiał z Igorem, hmm?

-I myślisz, że to coś da? Mateusz, on ze mą zerwał dla innej. Myślisz, że dziecko go zmieni? Ja myśle, że nie! A nie chce więcej przez niego płakać i cierpieć, nie chce!

-Odpocznij-cmoka mój policzek-Dobranoc-przymyka delikatnie drzwi.

Córka przyjaciela-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz