-Jak Ci się podobał koncert?-pyta tata wchodząc do domu.
-Fajnie było, byłeś niesamowity-uśmiecham się do mężczyzny-Jestem zmęczona, dobranoc.
-Śpij dobrze-mówi mama i cmoka mój policzek.
-Dobranoc-tata również cmoka mój policzek.
Od razu udaje się do łazienki, aby wykonać wieczorną kąpiel, zaraz później udaje się do sypialni. Jestem bardzo zmęczona.
Nowy dzień:
Budzą mnie głośne śmiechy dochodzące z kuchni. Znów jacyś goście. Spoglądam na godzinę-9:30. Wzdycham i niechętnie udaje się w stronę kuchni.-Obudziliście mnie-marudzę. Zauważam tego dupka rozmawiającego z rodzicami.
-Przywitaj się z gościem, a nie marudź-upomina mnie tata.
-Z nim mam się witać?-prycham-Nie ma takiej opcji-mierze Igora wzrokiem.
-Przepraszamy Cię Igor...-zaczyna mama.
-Luzik, nic się nie dzieje-przerywa.
Jeszcze udaje niewiniątko. Zaraz podejdę do niego i uderzę go w twarz.
-Właśnie, mamy fajne plany-mówi mama.
-Ta, jakie? Jeszcze mi powiedz, że z tym dup...-nie dokańczam.
Widzę na twarzy Igora głupi, dumny uśmiech.
-Tak, z Igorem-odpowiada groźnie tata.
-Jaka to niespodzianka?-staje na przeciwko ojca i krzyżuje ręce.
-Od 23 grudnia wiesz, że wyjeżdżamy do Zakopanego, prawda?
-No tak, wiem-potwierdzam.
-Postanowiliśmy z mamą, że weźmiemy też Igora. Będzie super przyjacielski klimat i będziemy się świetnie bawić-uśmiecha się do mnie tata.
-Przyjacielski klimat?-parskam śmiechem-To jakiś żart czy mówicie naprawdę?-nabieram poważnej miny.
-Naprawdę-odpowiada mama.
-Świetnie. To ja nie jadę-oznajmiam stanowczo. Wychodzę do swojego pokoju i siadam na łóżku. Co za dupek! Wszędzie musi być tam gdzie ja. Najgorzej, że jedziemy do tego całego Zakopanego aż do Nowego roku! No normalnie gorzej być nie mogło.
***
Słyszę pukanie do mojego pokoju. Ohh... Nie cierpię jak ktoś mi przeszkadza, kiedy się ubieram.-Wejdź-szybko zakrywam się zwykłą sukienką z myślą, że jest to któryś z rodziców.
Do mojego pokoju wchodzi Bugajczyk.
-Oh-wzdycham bardzo głośno.
Widzę jego wzrok na swoim ciele, mierzy mnie od góry do dołu.
-Czego?-pytam.
-Wkurwiłaś mnie, wiesz o tym, prawda?-podchodzi bliżej.
-A ty myślisz, że mnie nie wkurwiasz?
-Dziwka-komentuje.
-Słucham?-podchodzę do niego bliżej, nawet nie zauważam, że nie mam już na sobie tej sukienki, jestem w samej bieliźnie, świetnie-Pierdol się idioto-popycham go.
Jego wzrok jest skupiony na moim ciele.
-Nie patrz się-mówię stanowczo, jednak chłopak mnie nie słucha-Słyszysz?
-Jeju, dobra, idę już-przewraca oczami i wychodzi z mojego pokoju.
_____________________________
Z okazji Mikołaja dzisiaj będzie więcej rozdziałów ❤️ Wspaniałych Mikołajek kochani!Kolejne rozdziały:
#5-20:30 (dzisiaj)
#6-22:00 (dzisiaj)
#7-23:30 (dzisiaj)
CZYTASZ
Córka przyjaciela-ReTo [CAŁA]
Fanfic-Wraz z Igorem... -Igorem?-marszczę czoło. -ReTo-odpowiada i się do mnie uśmiecha. -A tak, tak, już wiem o kogo chodzi. -Nagrywamy wspólną płytę-mówi.