rozdział 4

393 7 8
                                    

Dzisiaj piątek 04.10
Wstałam o 5.30 poszłam biegać o 6.40 zjadłam śniadanie pożegnałam się z mamą wraca w sobotę o 15.00 ogarnełam twarz i ubrałam się w to

00 ogarnełam twarz i ubrałam się w to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłam na przystanek o 7.10.
Autobus mam na 7.20
Do szkoły na pieszo idę ok. 30-40 min.
Autobusem 20 min.

Przed szkołą czekała na mnie Alex.

- hej stara jest impreza u Chris'a dzisiaj o 20.30. Idziemy obowiązkowo. - powiedziała Alex.

- no oczywiście że idziemy. - powiedziałam.

Lubią i to bardzo imprezy.
*******************************
O 15.00 byłam w domu. Nakarmiłam siebie i kota. Potem ogarnełam lekcje i ogarniałam się od 18.00
Pomalowałam się mocniej
Ubrałam to

00Pomalowałam się mocniejUbrałam to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O 20.35 szlam już z Alex na imprezę. Kiedy weszłyśmy do domu czuć było pot, alkohol i papierosy połączone. Wypiłyśmy 2 szoty i 3 drinki i poszłyśmy tańczyć. Po 3 piosenkach ktoś z dróżyny koszykarskiej zabrał Alex. Chwile później mnie objął ktoś z tyłu. Był to Chris. Zatańczyliśmy 2 piosenki i trzecia bała tak typowo wolna ale par. Zbliżyłam się do Chris'a i zaczeliśmy się kołysać w rytmie muzyki. Kątem oka zobaczyłam Alex i..... Wyostrzyłam wzrok. Williama. Wow tego się nie spodziewałam. Drugim kątem oka dostrzegłam Cody'iego całującego się z jakąś typową szmatą. Siedziała na nim okrakiem. Jeszcze trochę i tyłek na wierzchu. Trzymała ręce na jego torsie a on trzymał ręce na jej dupie. Szybko odwróciłam wzrok. Kiedy skończyła się piosenka ktoś zawołał Chris'a a ja poszłam po 4 drinka. Kiedy wypiłam go poszłam nad basen. Odpaliłam papierosa i przyglądałam się wodzie. Po skończeniu palenia usiadł koło mnie Chris.

- chodź wykąpiemy się. - zaproponował Chris.

- Dobra . - powiedziałam, odłożyłam torebkę i wskoczyła a za mną Chris. Przez chwilę się wygłupialiśmy. Nagle Chris pod płynął blisko mnie i delikatnie popchnął mnie na ścianie basenu. Położył ręce na moim tyłku i zaczął mnie całować. Minęła chwila i nasze języki że sobą „walczyły”.
Zaczęłam się trząść.

- chodź do mnie. Dam ci bluzę. - powiedział Chris.
Przedostaliśmy się do jego pokoju. Zamknął na klucz i dał mi bluze.

- ymm stanika nie mam ale mam jakieś stringi. - powiedział

- po co ci stringi? - zapytałam.

- Uwierz mam wszystko u siebie oprócz stanika. - zaśmiał się Chris.

Pokój oświetlał tylko księżyc który dość jasno świeci. Zdjełam sukienkę. Byłam w samej bieliźnie. Od kręciłam się tyłem do Chris'a.

- dasz mi tą bluzę czy nie? - zapytałam.

Słyszałam jak Chris wstaje z łóżka. Objął mnie. Ręce miał na moim brzuchu.

- Chris zimno mi. Daj mi tą bluzę.- powiedziałam.

- zastanowię się. - powiedział.

Dał mi w końcu bluzę. I odsunął się o krok. Zdjełam stanik i włożyłam bluzę Chris'a. Potem zdjełam majtki.

- ale są uprane ? - zapytałam się dla pewności.

- oczywiście że tak. - odpowiedział Chris.

Założyłam je i położyłam się na łóżku. Chris położył się obok mnie. Odkręciłam się na bok w stronę Chris'a on tak samo. Położył ręce na moim tyłku a ja położyłam na jego torsie. Tak zasneliśmy.
*******************************
Obudziłam się. Byłam samą w łóżku. Była godzina 12.00
Zeszłam na dół u Chris'a był William. Kiedy weszłam oboje się  na mnie spojrzeli.

- dzień dobry Lili- powiedział Chris.

- Hej chłopaki. - powiedziałam.

- hej lili. - odpowiedział William.

Na śniadanie była jajecznica. Po śniadaniu William poszedł bo się z kimś umówił.

- Zawieziesz mnie do domu? - zapytałam.

- no jasne. - odpowiedział.

Zabrałam swoje rzeczy i poszliśmy do samochodu.
Kiedy byliśmy pod moim domem podziękowała i wyszłam.
Kiedy weszłam była 14.30
Obrazu rzuciłam się na kanapę.
Obudziła mnie mama o 15.30 kiedy wróciłam.

- hej kochanie. Żyjesz? - powiedziała mama

- głowa mi zaraz wybuchnie. - powiedziałam

Mama dała mi proszek który odrazu łyknęłam i popiłam wodą.

- Skąd masz bluzę? - zapytała mama.

- mama ja tu umieram- powiedziałam.

- no mów i znikam spać bo jestem zmęczona

- Chris'a. Spałam z nim. Znaczy nie uprawialiśmy seksu tylko spaliśmy. - wytłumaczyłam.

- no dobrze. - powiedziała i poszła na górę.

Ja zamówiłam pizze. 1 duża margerita. Za 30 min będzie. W tym czasie sprawdziłam media społecznościowe.

Odebrałam pizze i zaczęłam jeść i oglądać netflix'a.
Kiedy skończyłam była 18.30
Poszłam wziąć kąpiel w wannie.
Kiedy skończyłam była 20.00.
Pooglądałam, popisałam i posprawdzałam media społecznościowe. Poszłam spać o 22.30.
*******************************

06.10 godzina 11.00 do mnie przychodzi Alex i Max.
Cały dom był nasz. Wygłupiałyśmy się i rozmawiałyśmy. Tak spędziłam niedzielę. Dziewczyny były u mnie do 22.00
Poszłam spać o 23.30

//////////////////////////////////////////////////////
Godzina 5.02 a ja pisze opowieść 😂😂 Przepraszam za błędy ale musicie mnie zrozumieć.
                                       Kxxxx
                                        ❤❤
//////////////////////////////////////////////////////

Zakład //chris schistad Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz