1.

477 9 20
                                    

Witam, witam i o zdrowie pytam... Zaczynam tą "książke" od nowa... Opis pozostaje ten sam tylko z dwoma małymi zmianami ... Ale o tym zaraz.... Mam nadzieję że się spodobją moje wypociny... No to nie przedłużając... Zaczynamy!!

___________________________________
Per. Blanka
Siedziałam w ławce na mega nudnej lekcji polaka.

-Pamiętajcie... Jutro jest test z Pana Tadeusza - "powiedziała ta stara s... Dobrze... Blanka spokojnie... Nie wyzywaj tej staruchy mimo że to robisz w myślach... "I w tym momencie popatrzyłam w górę - Panno Stonewall! W tej chwili do dyrektora!

- Za co?

-Bez dyskusji! - dalej się darła.

- Ale-nie dała mi nawet dokończyć.

-JUŻ!! - wstałam i poszłam z tą pierdzieloną wiedźmą do dyra... I się zaczęło.

-Panno Stonewall... To już 4 raz w niecałe dwa tygodnie...

-Ale to nie moja wina że ta... Pani... Cały czas się czapia za nic...

-Jak to gówniaro za nic?! Jeśli zachowujesz się tu jak w domu to na miejscu rodziców byś była biedna! - darła ryj... Nic nie wie a się najwięcej wypowiada

-Pani nie wie jak jest i proszę się nie wtrącać - powiedziałam jeszcze ze spokojem...

-Nie obchodzi mnie twoje życie smarkulo! - krzyczy babsztyl

-Mnie pani życie też nie obchodzi a się pani nim żali na lekcjach! - Nie wytrzymałam.

-Panno Stonewall! Jesteś zawieszona w prawach ucznia na 2 tygodnie! - krzyczał dyrektor.

-Mam to gdzieś! Nienawidzę tej szkoły!

-W takim razie dobrze! Już nie jesteś uczennicą tej szkoły! Żegnam!! - odpowiedział wkurzony a ja wyszłam bez słowa. "Co za cham... Ehhh... "Rodzice" nie będą zadowoleni... A może zwiać z domu?... Może lepiej nie... Ostatnia ucieczka skończyła się... No... Nie ciekawie.

Per.Narrator

I tak oto nasza bohaterka rozmyślała ,gdy w końcu doszła do miejsca zwanego "domem",lecz ona nie czuła się tam bezpiecznie...wręcz przeciwnie,unikała go jak ogania...na samą myśl, że ma tam wejść i powiedzieć o usunięciu ze szkoły robiło jej się słabo.Jednak nasza młoda "buntowniczka" nie należała do tych co się poddają,w niej dalej drzemie ta resztka nadziei,że jeszcze kiedyś może być szczęśliwa... I właśnie dziś życie postanowiło dać jej jeszcze jedną szanse , pani kurator właśnie dziś postanowiła przyjść z niespodziewaną wizytą . Czy zdąży na czas? Tego nikt nie wie. Ale wracajmy do naszej Blanki. 

Per.Blanka

Gdy tylko przekroczyłam próg poczułam odór alkoholu."Czyli mam przesrane".Chciałam szybko i bezszelestnie przebiec do pokoju ...Czy mówiłam ,że jestem pechowcem? Nie? To teraz wiecie... Skrzyp podłogi było słychać na chyba całe mieszkanie ... "o nie..."Już słyszałam mocne tupnięcia , które zmierzały w moim kierunku . "Już po mnie"






___________________________________________________________________

Rozdział ma 413 słów. Ludzie...to jest chyba na razie jedyny rozdział,z którego jestem dumna.A tu 2 zmiany:

1. Tu Blanka ma 11 lat

2.Zostają mroczne hissatsu

To do następnego. Bayo ❤️

CiszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz