Moja córeczka maraton cz5

66 9 0
                                    

-Kuba-zaczęłam kiedy ja i Kuba siedzieliśmy przy herbacie. 

-Tak proszę pani. 

-Ala załamała się po rozprawie. To całe przesłuchanie psychologa...,próba dania sobie z tym samemu rady nie udała się. Psycholog umieścił ją na tym oddziale. Stosuję pewną metode leczenia. Nie można jej odwiedzać. Więcej nie mogę ci powiedzieć. Przykro mi. 

-Tak nie może być! Koniec tego! Na pewno nie może tak być, że nikt nie może jej odwiedzić. 

-Tak wiem, ale tak mówią lekarze. 

-to jest dziwne. 


Może Kuba ma racje. Może to jest zła metoda leczenia. Może powinnam z nią porozmawiać o tym. Moja biedna córeczka. Musi to przeżywać przeze mnie. 


Hejka jak wam się podobał maraton? Chcecie więcej? Może jakiś konkurs albo fakty/pytania. Piszcie w kom!!!!!!


Nowa Abbi (Zakonczone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz