Wstałam dzisiaj około 9 rano. Jak na mnie to dosyć wcześnie, ale mama stała mi już nad głową i mówiła:
-Wstawaj Alicja. Wylatujemy dzisiaj. To nasz wielki dzień.
-Tak, chyba dla ciebie mamo. Ja nie chce zaczynać nowego życia. Chce zostać tutaj z Kubą.
-Wiem. Ale taka jest moja decyzja. Masz godzinę. Możesz spotkać się z Kubą lub co tam chcesz. Ubieraj się i o 10:30 widzimy się przy domu cioci.Ok. Spotykać się z Kubą nie będę. Nie chce go zranić tak bardzo. Jeśli się dowie, że zostawiłam go dlategoże nie sprzeciwiłam się mamie to mnie znienawidzi. Jeśli dowie się tego co napisałam mu w liście nie wyjdę na egoistkę. Wiem,nie powinnam go okłamywać. Prawda i tak wyjdzie na jaw. Ehhh...taka jest moja decyzja.
Ubrałam się w czarne leginsy i białą bluzkę. Na dworze jest trochę zimno więc ubrałam też kurtkę i tenisówki. Spakowałam swoje rzeczy w niebieską torbę treningową zawiesiłam ją sobie na ramieniu i wyszłam ze szpitala. Założyłam na głowę kaptur i spacerkiem podeszłam pod dom Kuby. Miał otwartę okno więc wrzuciłam mu przez szparę list. Szybko schowałaam się za domem z drugiej strony i czekałam. Usłyszałam wtedy:
-Alicja! czy to ty!
Głos stawał się coraz głośniejszy, był coraz bliżej mnie. Wtedy zobaczyłam przed sobą....Jak myślicie co lub kogo zobaczyłam przed sobą Alicja.
CZYTASZ
Nowa Abbi (Zakonczone)
Teen FictionKontynuacja losów Alicji. Jeśli czytasz to, to koniecznie wróć do poprzedniej części-Chciałbym zostać twoim bohaterem.