Obudziłam się rano z mocny bólem głowy. Dziwne. Nigdy tak nie miałam. Zobaczyłam, że na moim stoliku ktoś zostawił mój telefon. O co tu chodzi?
Kiedy go podniosłam zobaczyłam liścik:schowaj go tak by nikt nie znalazł. Zostawiłam ci w nim mój numer. Pisz kiedy chcesz. Nie przeszukują całego pokoju. Tylko szufladke w szafkce nocnej i pod poduszka. Najlepiej wsuń go pod materac. Możesz mi ufać. Rozmawiałaś ze mną w tym miejscu. Domyśl się kim jestem. Powodzenia, czekam na odpowiedz.
Do teraz nie wiem kto to był. Kuba? Nie. Jakby tu wszedł. Mama? Nie. Jakby się tu dostała? Lekarze i pielęgniarki? Na pewno nie! No to kto tu jeszcze był z kim rozmawiałam?Puk puk-usłyszałam kiedy po całym nudnym dniu kładłam się spać z własnej woli, nie przez tabletki. Przychodziła pielęgniarki z z jedzeniem ale tabletek nie zostawiły. Czy to znowu nowy eksperyment mojego bezsensownego leczenia.
Okazało się, że pukał lekarz. Oczywiście zanim wszedł mój telefon leżał pod materacem. Nie zajżałam do niego. Bałam się. Może jutro.
-Od dzisiaj radzisz sobie z problemami sam na sam. Bez tabletek. Wrazie potrzeby rozmowy wołaj mnie. Dobranoc.
Nie miło powiedział i wyszedł.Aha? Ok? Czy ja jestem jakimś królikiem doświadczalnym?
CZYTASZ
Nowa Abbi (Zakonczone)
Teen FictionKontynuacja losów Alicji. Jeśli czytasz to, to koniecznie wróć do poprzedniej części-Chciałbym zostać twoim bohaterem.