Minął już miesiąc od kiedy siedzę w szpitalu. Od dziesięciu dni nie dostaje tabletek i oprócz przynoszenia mi jedzenia nikt się mną nie interesuje. Z jednej strony dobrze. Ale po co tutaj siedzę skoro mnie nie leczą? Mój stan psychiczny się poprawił. Bez tabletek pamiętam o moich znajomych, szkole, tacie przez którego tu jestem, mamie, która zapisała mnie do tego szpitala, o tym jak zaczęłam chodzić z Kubą, o wakacjach, szpitalu po wakacjach, strachu, dobrych dniach i złych. Pamiętam o wszystkim. I chyba z tym nie powinnam dać sobie rady bez tabletek. Ale jest zupełnie inaczej. Nie rusza już mnie to co się wydarzyło z moim ojcem. Teraz jestem załamana tym, że jestem tu sama. Bez znajomych, rodziny. Zupełnie sama. Mam jedynie telefon, w którym znajdują się numery do wszystkich, którzy są dla mnie ważni i do tajemniczej autorki lub autora listu. Oni wszyscy po moim zniknięciu wysyłali mi milion wiadomości co ze mną. Ja im nie odpisałam , bo nie miałam nawet telefonu. Teraz tez nie odpiszę, bo się boję.
Wysłałam sms tylko do Kuby i poszłam spać.Do Kubuś Puchatek 💖
Hej
Jak myślicie kto jest autorem tego listu?
CZYTASZ
Nowa Abbi (Zakonczone)
Teen FictionKontynuacja losów Alicji. Jeśli czytasz to, to koniecznie wróć do poprzedniej części-Chciałbym zostać twoim bohaterem.