Wtedy zauważyłam furtkę za domem i szybko ruszyłam w jej kierunku. Zginełam miedzy drzewami i słyszałam już słabnący krzyk Kuby.
-Wiem, że to ty. Czemu nie chcesz ze mną porozmawiać. Ten ostatni raz...
Było mi tak strasznie źle. Zostawiłam go od tak. Nie wyjaśniając niczego tylko kłamiąc w liście. Kim ja jestem? On nigdy na mnie nie zasługiwał. Nie powinnam rozdzielać go z Mają. Wtedy by tak nie cierpiał. Przeze mnie...O kurde! 10:25. Gdy zobaczyłam godzinę szybko ruszyłam biegiem pod dom cioci. Nie wiem dlaczego poprostu nie poszłam do Kuby. Nie schowałam się u niego i nie spóźniłam się na samolot. Może wtedy zostałabym tu. W starym życiu.
Ale chyba nie chciałam zranić mamy. Robię to dla niej. To ona tak naprawdę chce zacząć nowe życie. Nie mogę jej zostawić samej. W końcu mamę ma się tylko jedną.Dobiegłam zmęczona do domu cioci gdzie stał czarny samochod, a przed nim mama i ciocia.
-Chodź Alicja. Szybko! Jest już 5 minut opóźnienia. Nie zdążymy zaraz na samolot.
-Dobrze-wysapałam. Mama poganiała mnie jakby nie widziała, że biegłam .
Podeszła do mnie ciocia,przytuliła i spytała
-Czy ty chcesz wyjeżdżać?
-Nie-wyszeptałam.
-To idz! Porozmawiaj z mamą!
-Ona mnie nie słucha!
-Pamiętaj zawsze do mnie dzwon i ja zawsze ci pomogę.
-Dobrze ciociu. Kocham cię
-Ja cię tez.
-Alicja pośpiesz się!
-Już idę
CZYTASZ
Nowa Abbi (Zakonczone)
Teen FictionKontynuacja losów Alicji. Jeśli czytasz to, to koniecznie wróć do poprzedniej części-Chciałbym zostać twoim bohaterem.