Rozdział #31: Daruj sobie Olka

1K 58 1
                                    

Powiedz coś, bo z Ciebie rezygnuję..."

„I będę się potykać i upadać
Wciąż uczę się kochać"

-Hej-witam Olę, która już czekała przy klubie.

-Hej-odpowiada z zadowoleniem-Masz-wyciąga z torebki cztery testy ciążowe-Dwa twoje, dwa moje-uśmiecha się.

-Jak Ci się udało?-robię zaskoczoną minę.

-Moje koleżanki, które są w ciąży zostawiły sobie na pamiątkę-śmieje się-Więc uważaj na nie, musimy je oddać-ostrzega.

-Okej-odpowiadam i zauważam auto Igora-Patrz-poruszam jej ramieniem.

-O! Ten dupek!-unosi się.

-Sylwia?-od razu spogląda prosto w moje oczy. Czemu on to do cholery robi? Kurwa. Mam słabość do jego oczu... W ogóle chyba mam do niego słabość. Niestety.

-A mnie kurwa nie zauważasz?-wtrąca się Aleksandra stając między mną a Igorem.

-Co tu robicie?-pyta.

-Oo, twoi fani... Mamy mówić przy nich?-blondynka uśmiecha się zadziornie.

-Nie. Wchodźcie ze mną na backstage-prosi.

Idziemy za chłopakiem.

-Co jest?-pyta.

-Jesteśmy w ciąży... Ja i Sylwia-oznajmia Ola.

-Przecież to niemożliwe-śmieje się.

-Żebyś wiedział, że możliwe-wtrącam się-Jestem w pierwszym tygodniu-pokazuje mu fałszywe testy ciążowe.

-A ja w trzecim tygodniu-mówi Ola.

-Po co to robicie?-do jego oczu napływają łzy. Nie wiem co mam powiedzieć.

-Co Igorek? Jesteś bezsilny-śmieje się z niego Aleksandra.

-Ola, wyluzuj-trochę ją uspokajam. Nie wiem czemu, ale mimo wszystko zrobiło mi się szkoda Bugajczyka.

-Nie!-warczy, na co tylko wzdycham.

-Kiedy się dowiedziałyście?-pyta chłopak.

-Ty chyba logiczne, że nie dzisiaj dupku-mówi Ola w jego stronę.

-Yhym-mruczę tylko.

-Kurwa! Jestem w szoku! Jak to możliwe...?

-Mam Cię uczyć jak się robi dzieci?-odpowiada Ola.

-Daruj sobie Olka-mierzy ją wzrokiem.

-Ja nie mam zamiaru z nim rozmawiać. Mam nadzieję, że będziesz płacił alimenty-wystawia w jego stronę środkowy palec i wychodzi.

Teraz chyba powinnam powiedzieć chłopakowi, że to jeden wielki żart i odegranie się na nim... Ale nie powiem mu tego-w końcu miałyśmy być dla niego złe.

-Sylwia, porozmawiajmy-łapie moją rękę.

-Nie Igor, za późno-wyrywam się i wybiegam spłakana.

Christmas boy-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz