Wrota Do Gwiazd

Powroty

Powracać lubię do chwili zatrzymania się czasu. Mogę wtedy spojrzeć na wszystko od nowa, niczym jakbym patrzyła na to pierwszy raz, wtedy jest tak pięknie.
Do chwili, w której nikt się nie liczy prócz gwiazd.
Niegdyś Betelgeza uwielbiała spotykać się z pasem Oriona i Rigelem, całym gwiazdozbiorem, lecz ostatnio w każdej sekundzie czuła pustkę, brakowało jej powrotów do przeszłości.
Brakowało jej serca, czuła  brak samokontroli nad życiem.
Czas tak bardzo zmienia nas, że nawet gdy spojrzymy na coś pierwszy raz, to już nie będzie to samo.
Nostalgia tak sztywno ją trzymała w miejscu, że nie mogła wziąć tchu.
Wciągało ją to bardzo mocno na dno, że aż dzieliły sekundy od jej zniknięcia.
Uratowała ją jedynie supernowa, musiała poddać się temu stanowi, ponieważ bez niej utonęłaby całkowicie w kosmosie.
Betelgeza jest supernową.
Jest tak jak ja w stanie samodestrukcji.
Wszystko kiedyś wybucha, nawet gwiazdy.