Wciąż nie potrafię żyć.
Wciąż nie umiem nie myśleć o niej.
To jest jakieś głupie....
Najmłodsza gwiazda w galaktyce odeszła... Tak po prostu.
Zostawiła po sobie ślad małej duszy która dla mnie jest całym światem.
Serio.
Nie wiem nic.
Chcem aby ktoś odnalazł w popiele mnie, tą prawdziwą mnie.
Wiem, że ja już jestem popsutym, zwiędniętym oraz złamanym człowiekiem lecz dalej po ogniu pragnę szukać drewna w zgaszonym ognisku.
Codziennie zdobywam nową iskrę aby kiedyś zbudować z nich księżke pt. „Moje życie".
Krew w moim sercu przelewa się z goryczą związana z nią.
Ona mnie zniszczyła.
Zniszczyła już popsutego człowieka.
Tak można?
Widocznie tak......
Wciąż me oczy świecą życiem...
CZYTASZ
Wrota Do Gwiazd
ParanormalJedyna rzecz która łączy ludzi? Ironia, ironia losu.Sporo ona miesza...