IX

946 26 7
                                    


------------------
*Marcelina*

Od naszej wygranej w TzG minęły trzy tygodnie.

Dawid jest szczęśliwy i to jest najważniejsze.

Ostatnio troche zaniedbałam siebie i swój wygląd. Spowodowane jest to przedewszystkim zmęczeniem,częstym udzielaniu wywiadów.I do tego nabrałam większego apetytu.

Stojąc aktualnie przed lustrem mogę stwierdzić, że przytyłam i to trochę.
Szczególnie nogi i brzuch.

- Ale się roztyłaś słonico. - powiedziałam sama do siebie spoglądając na siebie w lustrze.

Bym poszła na siłownię ale te pieprzone paparazzi czają się gdzieś za rogiem.

To cóż tak to jest gdy ma się sławnch rodziców.

Pewnie zastanawiacie się co będę dzisiaj robić. Otóż mam dzisiaj sesję zdjęciową z siostrą i przyjaciółką.

Dlatego też nie malowałam się i ubrałam dres, bo najwygodniejszy. A na śniadanie zjadłam miche płatków z mlekiem aż niedobrze mi się zrobiło po nich więc je zwróciłam i nadal czuje się głodna ale niestety muszę jechać.

Wzięłam ze sobą na drogę wodę by się nie odwodnić.

Wsiadłam do auta i pojechałam.

Na miejsce dotarłam dwadzieścia minut później.

Wchodząc do pomieszczenia zauważyłam dziewczyny razem z wizażystką Ewką.


Przywitałam się z każdym buziakiem w policzek i po przywitaniu pora na wykonanie roboty.

To była sesja do katalogu Vogue. Nasza trójka czyli ja, moja siostra Oliwia i przyjaciółka Wiktoria.

Podczas sesji wszystkie miałyśmy ubrane krótkie obcisłe sukienki przed kolano. Każda z nas miała inny kolor.

Moja siostra miała czarną i beżowe szpilki, Wiktoria miała beżową sukienke i czarne szpilki a ja miałam białą i beżowe szpilki.

Ubrane, umalowane stanęłyśmy przed fotografem.

Wszystkie we trzy stanęłyśmy obok siebie i obejmując pozowałyśmy do aparatu.

Troche było wygłupów ale i powagi.

Pod koniec sesji zrobiło mi się słabo.

-Słuchajcie sory ale muszę zejść. - oznajmiłam i poszłam usiąść na pobliskie krzesełko.

Uuu troche mi się zakręciło w głowie.

Po chwili podeszła do mnie moja siostra.

-Siostra co sie dzieje? - spytała.

-Nie wiem jakoś mi słabo. - powiedziałam zgodnie z prawdą.

-Jadłaś coś ostatnio?-spytała.

-Nie potrafię nic przełknąć. Ciągle wymiotuję. - oznajmiłam łapiąc się za głowę.

Blonynka stanęła zamyślona przez chwilę.

-A kiedy miałaś ostatnio okres? - znów spytała.

-Nie pamiętam miesiąc temu.Normalnie....... - powiedziałam i się zamyśliłam.Po chwili oznajmiłam. -O ja pierdole.. Przecież mi się okres spóźnia.

Na Zawsze, Jesteś dla Mnie... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz