𝑇𝑊𝐸𝑁𝑇𝑌

1K 82 20
                                    


               Podróż z lotniska do hotelu, w którym Paige i jej mama się zatrzymywały, była krótka. Paige i Lucas byli zatraceni w swoich własnych światach, więc kobieta przez całą drogę zajmowała się telefonem.

Kiedy już wszystkie bagaże były w pokoju hotelowym, mama Paige odwróciła się do dwójki nastolatków.

— Okej, słodziaki, muszę trochę podzwonić. Dacie sobie sami radę przez kilka minut?

— Nie, mamo. Na pewno ktoś się włamie — odparła sarkastycznie Paige.

— A jeśli to zrobią, zabiję ich. Albo oni zabiją mnie, a Paige wtedy będzie miała czas na ucieczkę — dodał Lucas. Paige zaśmiała się pod nosem, ale kiedy popatrzyła na jego minę, uświadomiła sobie, że wcale nie żartował.

— Widzę, że jesteś w dobrych rękach. Niedługo wrócę.

Kobieta wyszła z pokoju, zostawiając Paige i Lucasa samych. Kiedy tylko opuściła pomieszczenie, pomiędzy nimi pojawiło się napięcie.

— Więc... Rozpakowywanie — zaczęła nerwowo blondynka, rozpinając swoją walizkę.

— Rozpakowanie może poczekać — mruknął Lucas i stanął za Paige, owijając ramiona wokół jej talii.

— Mmm... Nie... Lucas... Poważnie... Moja mama podczas lotu zrobiła mi wykład, że nie chce wnuków.

Lucas wybuchnął śmiechem, ale nie poluźnił uścisku na jej pasie.

— I? Kto powiedział, że będziemy robić dzieci? Po prostu chcę cię poprzytulać — przyznał cicho. Paige odwróciła się i popatrzyła mu prosto w oczy.

— Ja też chcę się poprzytulać, ale poważnie, jeśli zaczniemy, to Bóg wie, co zrobię. Może moja mama jednak skończy z wnukami — powiedziała, a jej oczy rozszerzyły się, gdy tylko sobie to uświadomiła. — Udawaj, że tego nie powiedziałam.

— Dobra.

— Okej.

— W każdym razie...

— W każdym razie...

— Chyba jesteś moją prawdziwą Anią, co Marchewko?

— Boże, Lucas! Przestań, zaraz się popłaczę! — krzyknęła sfrustrowana Paige.

— Skarbie, poprzytulamy się, proszę? Tylko pięć minut? — błagał Lucas, wydymając dolną wargę.

— Tylko przytulanie?

— Tylko przytulanie.

— Dobra... Ale tylko pięć minut!

Lucas nagle zaczął łaskotać Paige, aż ta w końcu upadła na łóżku. Przygwoździł ją do łóżka i kontynuował tę czynność. Dziewczyna głośno się śmiała, z trudem próbując złapać oddech.

Przez chwilę trwali w takiej pozycji, a następnie wspólnie położyli się na posłaniu i popatrzyli sobie głęboko w oczy.

— Jesteś taka piękna — wyszeptał Lucas, zakładając jej za ucho kosmyk blond włosów.

— Nie wiem, dlaczego szepczemy, ale ty też nie jesteś najgorszy, skarbie.

¹ FANPAGE ━ LUCAS JADE ZUMANNOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz