🥺Spójrz na mnie🥺

9.1K 421 127
                                    

( piosenkę włączcie jak będą śpiewać 😉)

Pov Kacper

- nie wiedziałem że tak zareagujesz przecież to tylko taki zakład.- powiedziałem i przekręciłem głowę na bok kiedy nie otrzymałem odpowiedzi.

Dziewczyna wpatrywała się w moje oczy. Widziałem jak jej klasyka piersiowa unosi się w górę i w dół z bardzo szybką prędkością. Julka lekko zaśmiała się pod nosem i spojrzała na mnie z zażenowaną miną.

- tylko taki zakład ? - zapytała po chwili z kpiną w głosie.- kurwa, no właśnie tylko zakład.- sapnęła. - dlatego teraz spierdalaj mi z oczy.- wrzasnęła i podeszła krok w moją stronę, stała już kilka centymetrów ode mnie.- Nie nawidzę cię !- syknęła i zacisnęła pieści.

- suka.- krzyknąłem gdy odchodziła. Nie chciałem tego powiedzieć ale powiedziałem.

Dziewczyna zatrzymała się w pół kroku i odwróciła i się moja stronę.

- tak ?- uniosła jedną brew.- proszę powiedz co o mnie myślisz.- uśmiechnęła się sztucznie i uniosła ręce. Podeszła do mnie i spojrzała mi w oczy.- jak myślisz kim jestem?- mruknęła.

Okej, czyli chce wojny...

- myśle ze jesteś nikim, zwykłą za dumną w sobie szmatą.- krzyknąłem. - rozkochaną  w sobie księżniczką, suką, dziwką, jesteś nikim Julka.

- okej. Zrozumiałam już po pierwszym zdaniu.- szepnęła a jej oczy się zaszkliły.
- jestem nikim, rozumiem.

- a ja kim jestem ? - zapytałem

- jesteś zadumanym w sobie egoistą, kłamcą, męską dziwką, robisz wszystko żeby uprzykrzyć mi życie. Obiecałeś ze nigdy nie nazwiesz mnie szmatą.- wyszeptała ostatnie słowo a w jej oczach zbierały się kolejne łzy. - obiecałeś.- szepnęła i się odwróciła wybiegając ze szkoły.

Kurwa.

Zacząłem wracać na stołówkę nie pobiegnę za nią bo skończy się tak sama jak tu.

Gdy przeszedłem przez drzwi wszyscy skierowali wzrok na mnie.

- i co się tak gapicie.- syknąłem i podszedłem do Alexa.

- chodź na słówko.- mruknąłem do chłopaka.

Wstaliśmy i zaczęliśmy oddalać się od naszej paczki.

- powiedz jeszcze raz co miał bym zrobić z tym zakładem.- zapytałem jak byliśmy już dość daleko od groma przyjaciół.

- a udała ci się pierwsza część.- zapytał na co kiwnąłem głową. - w takim razie w czasie kiedy niby jesteście razem masz kosterę w siebie rozkochać a później złamać jej serduszko.- powiedział.- a najlepiej upokorzyć ją przed całą szkołą. - dodał po chwili.

- stary nie wiem czy to dobry pomysł.

Nie byłem pewny czy chce, założyliśmy się o to dwa dni temu. Miałem ja w siebie rozkochać i zostawić powiedzieć że to tyko zakład i to była tylko zabawa. Na początku nie miałem z tym problemu ponieważ Julka nie zaznaczyła dla mnie tak wiele nie pamietam kiedy ostatnio uśmiechałem się tak szczerze jak przy niej. To aż dziwne że mój wróg jak bardzo mnie uszczęśliwia.. Julka już i tak bardzo dożo przeszła w życiu i nie wiem czy chce niszczyć jej życie jeszcze bardziej. Ten zakład zniszczy ja już do końca, a ja ją bardzo polubiłem.

- oooo wiedzę ze pan blonski pierwszy raz nie przyjemnie zakładu. - zaczął mówić dość głośno ze wszystkie wzroki były skierowane ku nas.

Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper  ❤️💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz