🥵Jebany ideał kacper blonski🥵

9.1K 244 106
                                    

POV Julka

To będzie ciekawe...

Gdy Kacper odszedł stałam tam jeszcze jak wryta. Co tu się odpierdala ?

W końcu zebrałam się i poszłam na lekcje.

*****
Po lekcji poszłam na stołówkę jak zawsze, usiadłam przy stoliku z mają która była moja dość dobra koleżanką.

Gdy nagle zobaczyłam Kacpra który bardzo uważnie mnie obserwuje. Spojrzałam na niego na co on się chytrze uśmiechnął i zaczął iść w moją stronę.

Gdy był na tyle blisko żeby coś do mnie powiedzieć. Złapał mnie za rękę mocno pociągając tym samym zmuszając mnie do wstania.

Ciągnął mnie aż do swojego stolika przy którym siedziała cała szkolna elita razem z victorią. Powiem wam mniej więcej kto tam był. Kacper, victorią, Alex, Adrian, Adam, zosia, justin ehhh i Mateusz.

- siadaj- powiedział wskazując na miejsce obok Mateusza. Gdy zobaczył moją zmieszaną twarz. Postanowił posadzić mnie gdzieś indziej. Szybkim krokiem pociągnął mnie trochę dalej usiadł koło Alexa. Jednak koło niego nie było już miejsca żebym mogła usiąść koło niego. Stałam przez chwile po czym Kacper poklepał ręka na swoje kolano.

- chodź siadaj.- powiedział, na jego słowa się skrzywiłem. Chłopak złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie sadzając mnie na jego kolanach. Przytulił mnie w tali i położył głowę na moje włosy.

- no wiec tak dzisiaj impra u Adama.- powiedział Alex

spojrzałam katem oka na victorie którą aż zżerało z zazdrości.

- no wiem wiem przyjdziemy, co nie Julcia?- zapytał Kacper i na mnie spojrzał.

- yhym.- przytknęłam.

Kacper był taki ciepły ughhhh.

Chciałam się od niego uwolnić wiec złapałam jego rękę i chciałam ją zrzucić z mojej tali ale Kacper złapał moją dłoń i splótł nasze palce i znów położył tym razem nasze obie dłonie  na mojej tali. Chamsko się uśmiechnął nawet się na mnie nie patrząc tylko dalej wsłuchiwał się w gadanie  Alexa i Justina.

Głośno westchnęłam i spojrzałam się na niego z błagalną miną. Jednak ten nie zareagował. Spojrzałam się na Maję która już gadała z Magdą.

Później rozejrzałam się po stołówce i zauważyłam ze wszystkie wzroki dziewczyn były skierowane na mnie i Kacpra. Poczułam się trochę nie pewnie. nagle z zamyśleń wyrwał mnie głos victorii.

- no to co Kapi, przygotuj się na imprezę Adam ma dużą sypialnie, a ja na ciebie zawsze będę gotowa.- powiedziała i puściła do Kacprem oczko. Spojrzałam na Kacpra któremu uśmiech nie schodził z twarzy do teraz. Lecz gdy spojrzał na mnie znów się uśmiechnął i spojrzał na victorie.

- z tobą zawsze.- powiedział pewnie brunet.

Do moich oczu zaczęły napływać łzy które jak najbardziej starałam się powstrzymać.

Lecz się nie dało, szybko wyrwałam się z uścisku Kacpra. Gdy chciałam zacząć biec Kacper złapał mnie za nadgarstek. Ja nawet się do niego nie odwracając wyrwałam mu go i pobiegłam do drzwi szybko wyszłam.

Gdy chciałam wyjść ze szkoły i byłam w połowie drogi na jakimś korytarzy na którym nikogo nie było. Poczułam silne dłonie na moich ramionach momentalnie się odwróciłam i ukazał mi się Kacpr. Szybko przetarłam moje oczy z których nadal spływały pojedyncze łzy.

- płakałaś ?-zapytał

Nic nie odpowiedziałam tylko się odwróciłam i zaczęłam iść do wyjścia.

- Julka.- złapał mnie za rękę.

- idź sobie posuwać victorie.- krzyknęłam i przyspieszyłam kroku wyrywając się z jego uścisku. Chłopak ponownie mnie złapał.- nie dotykaj mnie.- wysyczałam odwracając się w stronę chłopka i pokazując moje zapłakane policzki.

- nie wiedziałem ze tak zareagujesz przecież to tylko taki zakład.- powiedział

Tylko zakład....

Jebany zakład....

Jebany ideał Kacper blonski znów rozkochuje w sobie kolejna dziewczynę.

Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper  ❤️💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz