😶Blizna 😶

7.7K 253 45
                                    

( możecie se włączyć piosenkę bo przy niej pisałam ten rozdział)

POV Julka

Wstałam rano z obolałą głową, czułam się okropnie. Leżałam w łóżku nie zamierzając ruszyć się z miejsca.

A wiec tak, po pierwsze nic dzisiaj nie jesz grubasie.

Po chwili Zeszłam z łóżka czując się okropnie podeszłam do lustra i przeglądnęłam się w nim. Jak można być tak brzydkim. Obróciłam się kilka razy i poczułam obrzydzenie samą sobą, te wszystkie sytuacje z przyszłości, zniszczyły mnie.
Zniszczyły mi psychikę, zniszczyły mnie.
Sprawiły że nawet nie umiem się uśmiechnąć tak szczerze.

Jedna osoba umie sprawić szczery uśmiech na mojej twarzy...

Tylko szkoda że umie tez wywołać ból, ból w środku....

Nie wiem kim jestem, a więc Boże pomóż mi dowiedzieć się kim jestem.

Nie wytrzymałam, moje oczy się za szkliły a po chwili za moim policzku mogłam dostrzec i poczuć pierwszą słoną łze, która spłynęła po moim poliki a później po brudzie spadając i obijają się o podłogę.

Stałam tak przez chwile nie robiąc ani jednego ruchu.

Delikatnie obróciłam się żeby spojrzeć na moją bliznę na udzie która została jeszcze z dzieciństwa. Było to dawno a nadal czuje przed tym strach i ból.

Dotknęłam jej delikatnie opuszkiem palców i przypomniałam sobie o tej chwili a z moim oczy znów poleciły łzy.

Znów stanęłam prosto i spojrzałam na moją twarz. Jestem brzydka w huj.

Usiadłam na łóżka z wzrokiem wlepionym w podłogę i rzuciłam się na plecy tym razem patrząc na sufit, biały nudny sufit teraz mnie interesował.

POV Kacper

Stanąłem przed salą mojej mamy i jeszcze raz spojrzałem na drzwi. Westchnęłam głęboko i odwróciłem się widząc biały korytarz a na nim ludzi czekających na swoje rodziny. Udałem się do wyjścia ze szpitala i auta.

Gdy już siedziałem w moim czarnym BMW rozejrzałem się po parkingu i odjechałem się widząc na drodze przeszkody.

Jechałem do mojej małej dziewczynki.

*****
Gdy zatrzymałem się na parkingu przed domem uśmiechnęłam się sam do siebie.

Zobaczyłem Julkę w samej bluzce i bieliźnie przed domem z roztrzepanymi włosami.

Tylko kurwa nie ten fakt ze w ręce trzymała fajkę.

Nie zauważyła mnie, pewnie pomyślą ze to auto sąsiada. Co za debilka no.

Chcąc ją przestraszyć walnąłem ręką w klakson na kierownicy. Po czym auto wydało z siebie głośne trąbnięcie.

Spojrzałem na blondynkę która o mało co nie umarła z przerażenia.
Spojrzałam na mnie wielkimi oczami ale gdy ujrzała ze to ja na jej twarzy wkradł się uśmieszek. Ale po chwili wymalował się niej grymas.

Uśmiechnąłem się łobuzersko i wyszedłem z auta zamykając je.

- o ty małpo.- podbiegła do mnie gdy szedłem w stronę drzwi. - porąbało się ?- wydarła się ale powstrzymując śmiech.

- a co ? Przestraszyłaś się ?- zaśmiałem się
-Ojejku.

- ty dupku.- zaśmiała się i otworzyła drzwi od domu.- właz do środka pacanie.- walnęła mnie w łokieć.

- już, już księżniczko.- uśmiechnąłem się chytrze i wszedłem do środków spoglądając na Julkę która lekko się uśmiechnęła.

Usiadłem na kanapie rozciągając nogi ma stole. Włączyłem telewizor a po chwili już mogłem dojrzeć Julkę koło mnie na kanapie.

- co jemy ?- zapytałem i spojrzałem na dziewczynę która odrazu się spięła. Dziwne..

- ja już jadłam.- powiedziała i odwróciła ode mnie speszona wzrok.

- i się nie podzieliłaś.- zaśmiałem się.- a co jadłaś?- zadałem pytanie.

- eeee kanapki.- uśmiechnęła się i wygodniej ułożyła się na kanapie.

Coś kręci...

- to idę se zrobić, chcesz ?

- podziękuje, jeszcze coś tam dodasz.

- kurde przejrzałaś mnie.- zaśmiałem się i udałem do kuchni w zamierzaniu zrobienia posiłku.

Gdy kilka kanapek już znajdowało się na talerzu udałem zie do salonu i ujrzałem tam Julkę która patrzyła zaciekawiona na telewizor na którym leciał jakoś film.

Uśmiechnąłem się po nosem i usiadłem koło blondynki która nawet na mnie nie spojrzała.

- chodź.- powiedziałem i odłożyłem kanapki na stół.

- co ?- dopiero teraz na mnie spojrzała.

- No chodź do mnie.- uśmiechnęłam się i rozłożyłem ramiona. Blondynka się uśmiechnęła i już po chwili się we mnie wtuliła kładąc głowę na mojej klatce piersiowej. - tęskniłaś ?- zapytałem i zaśmiałam się pod nosem.

- chyba śnisz.- mruknęła.

- to mnie puść.- uśmiechnąłem się łobuźarokso wiedząc ze tego nie zrobi.

- yym.- mruknęła i mocniej się we mnie wtuliła.

- ojjj, widzę że jednak chyba tęskniłaś.- zaśmiałem się ale odpowiedzi już nie otrzymałem, cicho westchnęłam i złapałem za talerz z jedzeniem.

Zacząłem jeść jedną ręką a drugą miziając dziewczynę po udzie. Jej głowa już znajdowała się na moich kolanach. Po chwili poczułem małą wypukłość, tak jakby bliznę. Spojrzałam w tamtą stronę i tak jak myślałem zobaczyłem tak czerwone znamię.

- Julka.- powiedziałem i spojrzałam na młodszą, ale gdy zobaczyłem ze ma zamknięte oczy odpuściłem i delikatnie głaskałem jej bliznę.

Co ukrywasz, Julka ?

Tu na dole jest ważne informacja hehe.

______
———————-
Chyba zmienię nazwę książki wiec się nie zdziwcie 🤪

Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper  ❤️💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz