POV Julka
Patrzyłam na Kacpra, nic nie miało teraz znaczenia. Może to ostatnie nasze takie wspólne chwile za niedługo napewno zdobędzie swoją wymarzoną dziewczynę.
Kiedy śpiewał tą piosenkę, mogłam poczuć jak by śpiewał ją dla mnie, o mnie.
Bo sami powiedzcie, blondynka z piwnymi oczami tak jak ja.Powiem mu..
- Kacper ? - szepnęłam.
- Julka ? - tez szepnął.
Nie odezwałam się tylko położyłam na trawie i westchnęłam patrząc na gwiazdy.
Chłopak po chwili zrobił to samo.- wiesz, co? - przewróciłam się na bok.
- hym.- tez się przewrócił żeby na mnie spojrzeć.
Uśmiechnęłam się a moje policzku przybrały czerwonego koloru bo byliśmy bardzo blisko siebie.
- zakochałam się.- wydusiłam z siebie.
Brunet odrazu przybrał poważniejszej postawy a jego oczy do teraz tryskające radością zmieniły się na smutne.
-zakochałam się w kimś, wiesz?- powiedziałam i usiadłam.
Przybliżyłem się do leżącego na plecach Kacpra i usiadłam na nim co mogło z punktu drugiej osoby wyglądać dość dziwnie. Delikatnie się schyliłam sprawiając uśmiech na twarzy Kacpra. Chłopak Delikatnie złapał mnie za biodra przyciągając bardziej do siebie, sprawiając że nasze usta prawie się stuknęły.
- hej.- uśmiechnęłam się i spojrzałam raz to na jego usta a raz na oczy.
- jesteś nie możliwa Julka.- powiedział i przewrócił nas tak że teraz on siedział a bardziej wisiał nade mną. Połączył nasze usta w czuły pocałunek ruszając leniwie wargami. Oddawałam każdy ruch aż Kacper się ode mnie oderwał i spojrzał w oczy.
- tez jestem zakochany.- szepnął.- w blondynce z piwnymi oczami.- powiedział i przybliżył się do mojego ucha.- świetnie całuje.- dodał a moje serce przyspieszyło kilku krotnie, próbowałam uspokoić oddech gdy Kacper na mnie spojrzał ale nic z tego.
Chłopak ze mnie wstał i podał mi rękę żebym tez wstała. Chwyciłam jego dłoń i już po chwili stałam na prostych nogach.
- nie będziesz zła, jak zaproszę znajomych ?- zapytał jak by nigdy nic i na mnie spojrzał.
Będę...
- nie no, spoko zapraszaj.- uśmiechnęłam się sztucznie i usiadłam na ławce która stała nie daleko jeziorka.
Wszystko oświetlało kilka małych lampek.Kacper gdzieś zadzwonił a ja przeglądnęłam się mu uważniej.
Co ty skrywasz, do jasnej cholery.
- skończyłem.- krzyknął i do mnie podszedł.- Marcin, Alex, victoria, lexy, Adam i Mateusz przyjdą.- uśmiechnął się,
Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa....
Ja tylko pokiwałam głową, Kacper dosiadł się koło mnie a ja oparłam głowę o jego ramię. Chłopak obiął mnie w tali i razem patrzyliśmy na wodę.
- mam pytania od Kasi.- uśmiechnął się po kilku minutach grzebienia w telefonie.
Podniosłam głowę i spojrzałam na niego zaciekawiona.
- pierwsze to, Czy dla dziewczyny / chłopaka jesteś w stanie zrobić wszystko ? - zapytał a ja chwile pomyślałam.
- tak.
- ja tez, trzeba się starać o swoją drugą połówkę ,prawda ?- uśmiechnął się
- prawda.- przyznałam.
-Jak wyobrażasz sobie twojego partnera?
- ehh, napewno brunet błękitne oczy....- zaczęłam wymieniać cechy Kacpra ale tak żeby nie było to podejrzane.- a ty ?
- a wiec tak- uśmiechnął się. - blondynka, piwne oczy, słodko się rumieni, zajebiście się całuje, chuda, słodka.- zaczął wymieniać a ja się zarumieniłam.- okej a ostatnie to... Znasz kogoś kto mógł by sprawić uśmiech na twojej twarzy nawet jak by cały świat się walił ? Jak tak to kto? - przeczytał bardzo długie pytanie.
- emmm no mam.- uśmiechnęłam się wstydliwie.
- mówimy na raz dwa trzy kto, dobrze ? - ja tylko przytaknęłam a moje serce przyspieszyło bicia. - raz...dwa...trzy. Krzyknął.
- ty.- wykrzyczeliśmy wy tym samym momencie. Gdy na siebie spojrzeliśmy zaczęliśmy się panicznie śmiać, dopadła nas jakaś głupawka.
- a c-co z tą twoją jedyną, podobno to ona sprawia uśmiech na twojej twarzy.- spoważniałam i na niego spojrzałam.
- ale ona to wła...- miał mówić ale usłyszeliśmy motory i ekipę Kacpra.
Nosz kurwa mać
- o przyjechali.- powiedział spanikowany Kacper i wstał z ławki.
Spojrzałam w tamtą stronę jak z każdym się witał a po chwili wzrok wszystkich zastaw skierowany na mnie.- a ta co tu robi?- zapytał- victoria. Nie przyjęłam się nią a jedyne cl zrobiłam so spojrzałam na Lexy która skandowała mnie wzrokim po czym lekko się uśmiechnęła.
- mówiłem ze będzie ze mną.- odpowiedział i spojrzał w moją stronę.
- szmata.- krzyknął Mateusz.- weź ją stad wywal.- znów krzyknął.- albo wsunie można się zabawić.- podszedł do mnie a moim czułem zadżal strach.
______
NUDYYYY kolejny będzie ciekawszy.
CZYTASZ
Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper ❤️💔
حركة (أكشن)~~Julia x Kacper~~ To będzie coś innego... ❤️ ~~~~~ - pewnego dnia łzy wrócą do tego kto ci je spowodował.... -ale ja nie chce żeby on płakał.... ~miłego czytanka~ 💕