Love

749 31 8
                                    

Słów: 700
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Młodszy był naprawdę zestresowany słowami starszego. Ten zaś jedynie podniósł wzrok na Taehyunga który teraz tak uroczo chował się przed jego wzrokiem. Zaśmiał się gorzko i pogładził jego policzek. Blondyn na ten gest automatycznie się spiął i nie chciał za żadne skarby aby tamten go dotykał. Ten dotyk był naprawdę niekomfortowy. Oczywiście jedynie dla maluszka

   Nie chciał brać udziału w tym całym przedstawieniu. To jest chore, prawda? Nie powinien robić czegokolwiek wbrew jego woli.
Powoli podkulił nóżki do siebie, i mocno się do nich przytulił. Kolejny raz można stwierdzić że był doprawdy wystraszony.

Podniósł lekko wzrok na starszego, który naprawdę intensywnie na niego patrzył. Mimo tego, że mu się naprawdę podobał, to bal się jego drugiej strony, która właśnie teraz nim kierowała. W końcu się odważył i postanowił się odezwać.

- G-Ggukie? A-A dla-dlaczego rodzice mnie... - Zająkał się. Trudno było mu wymówić jakiekolwiek sensowne zdanie. Jego ciałem kierowały impulsy, które naprawdę chciał zatrzymać. - sprzedali..? - Wydusił z siebie finalnie to słowo i zagryzł mocno wargę, czując mocny stres.

Mężczyzna natomiast nie był w szoku, spodziewał się tego pytania. Nie było ono jakieś specjalne. To normalne że o to pyta, Tae to po prostu ciekawy kotek.

- Jakby ci to powiedzieć, Taehyungie... - Urwał na chwilkę, biorąc kubek kawy, którą przygotował przed przyjazdem gościa, a w zasadzie teraz to stałego lokatora. Kawa była zimna, bez cukru i całkowicie czarna. Zupełnie jak Jeon.

- Zapewne myślisz, że mam jakieś osiemnaście lat, jednak tu cię muszę zaskoczyć. - Zaśmiał się pod nosem. - Jestem starszy niż ci się wydaje. Polowałem na ciebie, słonko. Nie musisz znać mojego prawdziwego wieku. Lata temu, twoi rodzice mieli u mojego ojca... Doprawdy duże długi. Nie wiem za co, tak szczerze to interesuje mnie to tak bardzo, jak to co teraz odczuwasz. - Uśmiechnął się przelotnie i przeczesał dłonią swoje kruczo-czarne włosy, które teraz tak pięknie lśniły. - Nie mieli jak się wypłacić, a wtedy akurat ty miałeś za kilka tygodni przyjść na świat. Mam ci tłumaczyć dalej co zrobili twoi rodzice? - Spojrzał z wypisaną kpiną w oczach na Taehyunga, który jak wryty patrzył w starszego. Doprawdy zabawny widok. - No nie mów że myślałeś że cię kochali. Byłeś wpadką, poza tym twoja mama myślała nad aborcją. Nigdy cię nie kochali, nie kochają i kochać nie będą, Taetae.

Jakby nigdy nic wstał, i pokierował się do swojej sypialni, nie zwracając sobie głowy młodszym chłopcem, do którego nie docierały słowa bruneta.

Nie wierzył w to, że jego rodzice mogli go tak skrzywdzić. Podobno go kochali, dbali o niego i traktowali jak największy skarb. On to zawsze oddawał. Starał się być jak najlepszy i zadowalać ich jak najbardziej tylko był w stanie. A oni? A oni zwyczajnie można powiedzieć że się nim bawili.
Czy to nie okrutne?

W pewnym momencie nie wytrzymał i wybuchnął histerycznym, niekontrolowanym płaczem. Skulił się na kanapie i nawet nie starał się opanować łez, które leciały teraz niczym wodospad. Wiedział że nic by nie zdziałał, a nawet pogorszył sprawę, czego naprawdę nie chciał. Domyślał się że dźwięki jakie z siebie wydaje, słychać na górze, gdzie chwile temu wchodził Jungkook, tym samym zostawiajac go samego. Prawidłowo.

Taehyung naprawdę potrzebował teraz czułości i bliskości. Przytulania, całowania i innych form w których można okazywać jedno z tych uczuć.
Wtulił się w poduszkę która leżała obok niego i mocno zalewał ją słonymi łzami, nad którymi nie miał kontroli. Ciekawe kiedy ten koszmar się skończy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak tam po comebacku „ON"? Bo ja nie żyje. Słuchałam tego na matematyce i wróciłam z łazienki cała roztrzęsiona. Jak mam się czuć, w momencie kiedy Jimin wykonuje fale swoim ciałem, a na dodatek podwija mu się z jednej strony koszulka? To samo tyczy się Jungkooka. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się Tae, zauważyłam „pęknięcia" na jego szyi, soczewki, kreskę i ten cudowny napis pod okiem. Cudowni chłopcy ❤️

Perfect  {Jjk-Kth}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz