Blood & Water

652 26 12
                                    

Słów: 1300
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Obudził się lekko przymulony. Nie zastał telefonu obok, więc zapewne Jeon albo wziął go do sprawdzenia, albo po prostu nie chciał aby mały wstawał tak wcześnie, tylko po to aby zrobić mu śniadanie do pracy.

Podniósł się i przetarł leniwie powieki piąstkami, zostawiajac lekki czerwony ślad w tamtej okolicy. Rozglądając się po pokoju zauważył karteczkę, zawiniętą w krwiście czerwoną wstążkę z kokardą.
Troszkę czasu zleciało za nim postanowił podejść do kartki i na spokojnie przeczytać jej zawartość.
Odwiązał delikatnie wstążkę, odkładając ją ostrożnie na bok, po czym wziął się za czytanie tego, co było tam napisane.

Kartka momentalnie znalazła się na podłodze, kiedy Taehyung przeczytał jedno ze starannie napisanych zdań. Była to dokładnie mowa o tym, że Jeon policzy się z nim za wczorajsze zachowanie.
Wystraszony chłopiec zaczął panikować. Przecież był grzeczny tak?

Dla Jeongguka szarpanie się nie jest grzecznym zachowaniem. Dlatego też Taehyung musi się tego nauczyć. Jednak w dosyć nietypowy sposób.

Przez cały dzień siedział w pokoju, zastanawiając się nad tym jak może tego uniknąć. Niestety nie było to możliwe.

W tym czasie, brunet pojechał na zakupy po pare rzeczy, przez które Taehyung nauczy się szacunku do starszych. Dokładnie chodziło o kolczatkę na szyję jak i również malutki nożyk. Naprawdę malutki.

Minęła godzina osiemnasta, i wtedy też pojawił się w domu mężczyzna. Wszedł trzaskając drzwiami, a tym samym dając znak o swojej obecności.
Dlaczego go tyle nie było? Sam by chciał wiedzieć.

- Na dół, kurwo. - Powiedział dosyć donośnie, aby młodszy chłopiec go usłyszał. Ten zaś na paluszkach pobiegł na dolne piętro. - Wyglądasz tak ślicznie, że aż żal mi ciebie karać. - Skomentował jego ubranka, bo były naprawdę śliczne. Białe zakolanówki, krótkie spodenki i za duża różowa bluza. Ideał.
Uśmiechnął się uroczo starszy i wyciągnął do niego ręce. Taehyung niepewnie podszedł, po czym został gwałtownie przyciągnięty do pocałunku. Jeon oczywiście nie robił tego, dlatego że chciał dać troszkę przyjemności młodszemu. Chciał po prostu zmienić obroże, bez zbędnego gadania czy szarpania. Tae był zbyt pochłonięty pocałunkiem, a raczej staraniem się odwzajemniać go, aby cokolwiek poczuć. Nigdy się nie całował, więc ten pierwszy, ważny pocałunek został mu tak okropnie odebrany.

Kiedy kolczatka została ładnie zapięta, Taehyung wylądował na ziemi, pod nogami swojego pana. Czyli tak jak powinno być.
- No chyba kurwa nie myślałeś że całuje cię na serio. - Zaśmiał się gorzko mężczyzna, popychając blondyna aby jego plecy spotkały się z zimną posadzką.

Brunet po ujrzeniu Taehyunga, który dosłownie zaczął się załamywać, pokręcił głową z niedowierzaniem, że ten chłopak jest naprawdę tak kruchy.

- Wstawaj, szmato. - Warknął, próbując podnieść Tae. W końcu się tak stało. Udali się w stronę przestronnej łazienki, w której Taehyung już pare razy był. Został posadzony na blacie, niedaleko wanny. Jungkook spojrzał znacząco na chłopca, po czym odłożył resztę rzeczy na bok. Oczywiście kolczatka idealnie leżała na szyi Tae, mówimy teraz o nożyku i telefonie.

Odkręcił lodowatą wodę, która zaczęła dosyć szybko napełniać wannę.
- Jeden sprzeciw i tam wylądujesz. - Powiedział z uroczym uśmieszkiem. Oczywiście nie będzie to zwykłe zanurzenie. Będzie trzymać go pod wodą, aż mały prawie nie straci przytomności.

Kiedy uznał że wystarczająca ilość wody znajduje się w wannie, zakręcił kran i zamoczył dłoń. Mokrymi opuszkami przejechał po buzi Tae, która była teraz naprawdę wystraszona.
Tae mógł nie wysilać się z ubieraniem, bo zarówno Kim jak i Jeon będzie cały brudny, kiedy już z nim skończy.

Perfect  {Jjk-Kth}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz