Tytuł: "Śnieżynka"
Autor: sakuja_3
Tym razem również poddaję swojej ocenie fanfiction. Autorką jest posiadająca 693 obserwujących sakuja. Muszę przyznać, że sam zaliczam się do tego grona. Fanfiction jest połączeniem książkowym uniwersum Harry'ego Pottera i kinowym uniwersum Marvela. Oczywiście autorzy fanfiction pod wieloma względami mają łatwiej. Wszystko właściwie jest gotowe, wystarczy tylko wprowadzenie własnych zmian większych lub mniejszych.
W tym wypadku autorka połączyła dwa uniwersa. Głównymi postaciami są Harry Potter/Lokison, Loki Laufeyson oraz oryginalna postać Christian Thorson. Ciekawe czy syn Harry'ego będzie miał na nazwisko Harrison? Inne postacie pojawiają się, można powiedzieć epizodycznie. Głównym wątkiem historii jest Loki wychowujący Harry'ego. Może to wydać się dziwne na początku, ale można się przyzwyczaić. Historia zaczyna się, gdy Loki dowiaduje się, że Harry jest jego wnukiem, a Lily była jego córką, czystej krwi jotunką. Owoc jednego z wielu romansów lokiego. Bogowie mają nudne życie. Swoją drogą, jeśli miałbym podejrzewać kogoś o bycie potomkiem boga kłamstw i psot to byłby to raczej James. Loki postanowił wychować swojego „Syna", co oznacza, że ten nie udał się do Hogwartu. Spotkał swoich kanonicznych bliskich, ale o tym nie zamierzam wam spojlerować. Ogólnie cała historia z Kanonu nie ma miejsca, podobnie w przypadku MCU. Ultron się nie pojawił ani żadne inne większe zagrożenie. Avengers żyli w pokoju i nikt ani nic im nie zawadzało. Historia jest dość krótka i nie będzie miała kontynuacji. Plusem na pewno jest fabuła. Jest dosyć oryginalna, nie spotkałem się jeszcze z podobnym połączeniem, oprócz jednego, którego nie wymienię. Minusem na pewno jest charakter Lokiego. Może mi się wydawać, ale stał się całkowicie inną osobą i niezbyt mi się to spodobało. Dialogi są pisane bardzo dobrze i nie mam co do nich zastrzeżeń. Fabuła jest minusem, nie ma żadnego większego antagonisty. Czarodzieji i Avengers bym tak nie nazwał. Historia opiera się na wychowaniu Harry'ego i nie ma żadnego większego konkretnego celu, do którego dążą główne postacie.
Fanfiction mimo wszystko mi się podoba. Zresztą ostatnio trafiam na wiele dobrych opowiadań lub fanfiction. Nie wiem, co jeszcze mógłbym dodać. Dzieło jest całkiem niezłe, co ważniejsze, jest ukończone, co raczej niewielu autorom się udało :)
No cóż, to tyle ode mnie. Rybnego dnia dzisiejszego i dobranoc.
CZYTASZ
Gruchaczowe Recenzje |PRZYJMOWANIE ZGŁOSZEŃ WSTRZYMANE|
Non-FictionGruchacze otwierają recenzje! Jeżeli chcecie poczytać trochę naszych opinii o książkach, czy serialach to zapraszamy! Jeżeli chcecie podesłać swoje opowiadanie do recenzji, to oczywiście też możecie. Zapraszamy!
