7. Powtórka z rozrywki.

1.7K 182 82
                                    

Wskazówki zegara wskazywały już dwudziestą i wszyscy siedzieli na kanapie. Na dworze było już ciemno, jedynym oświetleniem w salonie była lampka dająca żółte światło, którą Minho znalazł gdzieś w szafie, a pogoda na zewnątrz trochę się pogorszyła. Padało i było zimniej niż za dnia i zdecydowanie straszniej.

— Lato się zaczęło, a tu burza — Jisung skrzywił się, patrząc w stronę okna ze skupieniem.

— Więc? Jak śpimy? — zapytał brunet, łapiąc kontakt wzrokowy ze swoim przyjacielem.

— Ja... Położę się na kanapie, a Sang-Mi może spać u mnie — odpowiedział po chwili namysłu.

Wcześniej zapomnieli to ustalić. Całkowicie wyleciało im to z głów.

— Ja chcę spać z wami — powiedziała, patrząc na nich swoimi uroczymi, ciemnymi oczkami.

— Jak chcesz możemy spać razem — powiedział do niej z uśmiechem na twarzy Han.

Chwilę nic nie mówiła.

— Ale ja chcę spać też z braciszkiem Minho — bardziej się w niego wtuliła.

Mężczyźni popatrzeli po sobie, jak mają się zachować w takiej sytuacji? Powinni odmówić, a może się zgodzić? Jedno było pewne Jisunga aż ścisnęło w środku ze stresu, a jego palce lekko się spociły. Ręką sięgnął za łańcuszek na jego szyi i trzymał go tak chwilę.

Obojgu zrobiło się niezręcznie, jak mogli spać razem? Tym bardziej, gdy od jakiegoś czasu jest między nimi trochę niezrozumiała i dziwna relacja. Czekała ich trudna decyzja i w sumie trudne dwa tygodnie.

— Minho, poz-pozwolisz na stronę?

Oboje wstali z mebla i udali się do kuchni, brunetka natomiast robiła ostatnie łyki mlecznego napoju i oglądała bajki całkowicie ignorując swoich opiekunów.

— Co robimy? — szepnął, gdyż kuchnia była jedynie oddzielona aneksem od drugiego pomieszczenia.

— Kurde, właśnie nie wiem. Mamy się zgodzić? -— wsadził ręce do tylnych kieszeni spodni i spojrzał w czekoladowe oczy Hana, ten zaś delikatnie odwrócił wzrok i westchnął cicho.

— Zgadzasz się? — mruknął jakby sam do siebie.

— Co?

— Pytam, czy zgadzasz się na to, abyśmy... Spali wszyscy... Razem — powtórzył, mówiąc bliżej ucha Lee jednak kiedy poczuł jego perfumy, a w klatce piersiowej ten nieprzyjemny ucisk od razu tego żałował i odsunął się na bezpieczniejszą odległość.

Nie dostawał odpowiedzi przez dłuższą chwilę i stali tak na przeciwko siebie w gęstej trochę atmosferze. Starszy podrapał się po brązowej czuprynie zaś Han badał wzrokiem ich wspólne mieszkanie jakby był w nim pierwszy raz.

— To dla dobra córki Seo, prawda? Felix coś tam wspominał, że nie lubi spać sama, czy coś...tam — tłumaczył dalej.

— Zr-zróbmy to — odezwał się nagle z poważną miną — w-w sensie wiesz, Sang-Mi tak chce, więc... — złapał się za kark i unikał kontaktu wzrokowego, a następnie ręką znowu zjechał na biżuterię na swojej szyi — ch-chyba nie mamy wyboru... — dodał ciszej pod nosem, a serce w klatce piersiowej odrobinę przyśpieszyło.

Tak jak uzgodnili tak zrobili i zdecydowali się na spanie w pokoju starszego, bo łóżko tam było większe. Gdy przyszła pora spać dokładnie się przykryli, a brunetka trzymała w swoich rękach pluszaka. Za oknem dalej nie było za ciekawie, lipiec chyba sobie żartował z ludzi, to ma być lato? Pogoda rozszalała się na dobre, burza dawała o sobie głośno znać. Jedynym plusem tego było ochłodzenie temperatury.

— Troszkę się boję — szepnęła prawie nie słyszalnie, gdy do ich uszu dobiegł kolejny dźwięk grzmotu. Natomiast zasłonięte rolety przegrywały walkę z jasnymi błyskawicami.

— Nie bój się kochanie, wszystko w porządku — uspokoił ją Jisung.

Przytulił ją do siebie i delikatnie głaskał po małej główce. Ta wtuliła się w jego tors i poprosiła, aby drugi też ich przytulił, czuła się wtedy pewniej i bezpieczniej. Sang-Mi naprawdę nie przepadała za burzą zresztą pewnie jak większość dzieci w jej wieku.

Młodzi mężczyźni byli trochę spięci tą bliskością, ale dzięki temu dziewczynce udało się zasnąć, chociaż trwało to trochę zanim w końcu zniknęła w krainie Morfeusza, a te ciemne oczy zniknęły pod wachlarzem długich rzęs. Noc...jakoś im minęła. Jednym lepiej, drugim troszkę gorzej, ale czego nie robi się dla takiego aniołka.

____________________________
Historia lubi się powtarzać (͡° ͜ʖ ͡°)

DAD, WE NEED BABYSITTER || MINSUNG ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz