Anakin szedł przez pustynię całkowicie zdezorientowany. Nie wiedział czy dotrze do domu, wiedział tylko że musi iść. Więc to robił.
Po kilku godzinach był strasznie zmęczony. Bardzo chciał znaleźć jakieś miejsce gdzie będzie mógł odpocząć. Jego marzenie się spełniło, ponieważ chwilę później ujrzał budynki. Były to niewielkie domy. Mimo, że chłopak nie bardzo pamiętał miasto w którym mieszkał, to był pewny, że to nie tutaj. Mijając przypadkowych przechodniów postanowił zapytać o drogę.
- Przepraszam- powiedział do jakiegoś mężczyzny- czy wie pan jak dotrzeć do Shmi Skywalker?
- Shmi, Shmi- próbował sobie przypomnieć- tak Shmi, ona jest ten... A! Mieszka w wiosce nieopodal.
- Zaprowadzi mnie tam pan?- spytał chłopak z nadzieją.
- Chyba śnisz- zbył go- nie mam czasu na takie głupoty.
W tym momencie przypomniał sobie o jednej ze sztuczek której nauczył go Obi Wan. Nie umiał jej zbyt dobrze, ale miał nadzieję że mu się uda.
- Zaprowadzisz mnie do Shmi- powiedział Anakin.
- Coś ty- odparł mu na to mężczyzna.
- Zaprowadzisz mnie do Shmi- powiedział pewniej.
- Zaprowadzę Cię do Shmi- powtórzył.
Wybrali się razem do miasteczka w którym mieszkała jego matka. Przez całą drogę Anakin nie mógł się doczekać spotkania.
Gdy dotarli na miejsce mężczyzna udał się do domu, a Skywalker stał przed drzwiami domu. Kiedyś swojego. Zapukał do drzwi.
- Mama!- powiedział szczęśliwy chłopak.
- Anakin?- spytała niedowierzając.
Stali tak wpatrując się w siebie przez kilka minut. Obydwoje czekali na to spotkanie.
CZYTASZ
Trudny Chłopak|| Anakin Skywalker
Fanfiction(Zakończone) Anakin jest wybrańcem, co nie znaczy że będzie wspaniałym, grzecznym i posłusznym padwanem, który zawsze słucha się swojego mistrza. Za śliczną okladeczkę dziękuję mrmarysia ♡♡♡