Kolejny trening i kolejne porażki. Chyba tylko porażki.
- Anakin masz unieś tą szklankę wody mocą- Kenobi pokazał Skywalkerowi naczynie.
Chłopiec bez chwili zastanowienia wyciągnął ręce i zamknął oczy, po chwili otworzył jedno z nich, by zobaczyć czy coś się ruszyło. Spostrzegł szklankę wody przelatującą nad głową jego mistrza i w tym momencie...
- Ups- rzucił przepraszające spojrzenie na mistrza.
- Spokojnie Anakin- powiedział odgarniając doszczętnie mokre włosy- nic się nie stało, następnym razem napewno Ci się uda.
Po tych słowach wyszedł z sali i udał się na kolejne i jak to on lubił określać, nudne spotkanie rady jedi.
Skywalker w tym czasie udał się do swojego pokoju, było w nim nudno i jakoś pusto. Brakowało w nim kolorów, więc korzystając z nieuwagi mistrza skierował się do jego pokoju. Znajdowały się w nim klucze do wszystkich, a przynajmniej większości pokoi.
Kroczył dumnie środkiem świątyni zagłębiając się w kolejne korytarze. Obszedł prawie całą świątynie zanim znalazł właściwy numer, rzadko odwiedzał swojego mistrza, więc też nie mógł wiedzieć zbyt dobrze gdzie się znajduje jego pokój. Spróbował otworzyć drzwi, były zamknięte. Misja wydawała się stracona lecz nie do końca. Na jednym ze stolików leżał miecz świetlny.
Zdaniem Anakina było to bardzo nieodpowiedzialne ze strony tej osoby, ale mimo wszystko wziął go... pożyczył. Zapalił go, ostrze miało fioletową barwę.
- Czyżby mistrz Windu zgubił miecz?- zastanawiał się chłopak.
Trzymając go próbował wyciąć dziurę w drzwiach. Była trochę jajowata, ale była. W pokoju znajdowała się masa papierów, były tam na przykład plany na kolejne treningi, dokumenty z misji i takie inne bzdety.
- Nigdy nie będę chciał być mistrzem- pomyślał Skywalker.
W szufladzie znajdował się cel jego poszukiwań, klucz do drzwi od pokoju w którym przechowywana była farba.
- Zapowiada się zabawa- pomyślał z uśmieszkiem Anakin- i to niezła.
CZYTASZ
Trudny Chłopak|| Anakin Skywalker
Fiksi Penggemar(Zakończone) Anakin jest wybrańcem, co nie znaczy że będzie wspaniałym, grzecznym i posłusznym padwanem, który zawsze słucha się swojego mistrza. Za śliczną okladeczkę dziękuję mrmarysia ♡♡♡