35-Dlaczego mi nie powiedziałaś?!

169 11 1
                                        

JASON:
Kiedy tylko go zobaczyliśmy, spojrzał na Rachel.
-Nowe oko? Wychodowane specjalnie na tę okazję?
Uniósł nóż, a ja natychmiast stanąłem pomiędzy nim, a moją dziewczyną.
-Nie radzę. - Warknąłem w jego stonę.
-Już nie trzymasz ze mną. Czemu miałbym Cię posłuchać?
-Co? - Zdziwił się Jaime.
-O co chodzi? - Spytała Kory.
Po czole spłynęła mi strużka potu.
Wtedy Wilson musiał zorientować się że część tytanów nie wie. Wyraźnie go to ucieszyło.
-Przecież im powiedziałeś? Czy nie? Przecież to właśnie Jason...
-Zamknij się!-Przywaliłem mu w twarz. Nie miał maski więc musiał to poczuć, bo odszedł trzy metry w tył, trzymając się za nos, z którego leciała strużka krwi. Jednak dalej kontynuował:
-Todd okradł muzeum. Na moje zlecenie. A potem porwał Roth.
-Nie... To niemożliwe... - Szepnęła kosmitka.
-A jednak...-Uśmiechnął się Slade triumfalnie.
Nagle trafiła go mroczna energia Raven.
-Powinnam była Cię zabić! - Wrzasnęła moja dziewczyna.
Wilson podniósł się z ziemi i na chwiejących się nogach, sięgnął do krótkofalówki i wykrzyczał jakiś rozkaz.
Wtedy zostaliśmy otoczeni przez różnych, zamaskowanych ludzi. To musieli być wyznawcy Trigona...
Nie jest dobrze. Deathstroke nie działa już sam...
Rzuciłem się w wir walki. Nie wiem z kim walczyłem, najemnik zniknął, a reszta drużyny również walczyła. Przeciwników było koło 20.
-Raven! - Krzyknąłem, widząc napastnika, który czai się z tyłu, by wbić nóż w plecy mojej dziewczyny.
Na szczęście zdążyła się obrócić i powalić go kopniakiem w głowę.
Kiedy wszyscy byli pokonani, Rae szybko przeteleportowała nas kilka przecznic dalej. Nie miała zapewne siły na dłuższy dystans. Gdy to zrobiła, opadła na kolana, wycieńczona.
Kory natychmiast przycisnęła mnie do ściany i zaczęła przesłuchiwać. Spojrzałem na półprzytomną Rachel i Damiana, który również mi się przyglądał. Zrozumiałem że nie ma sensu dłużej kłamać.
Wyśpiewałem wszystko. Od kradzieży, przez porwanie i plan Slade'a, do momentu, który Anders znała.
Jej zielone oczy przeszywały mnie na wylot. Spuściłem wzrok.
-Przepraszam...
-Przepraszasz? Porwałeś Rachel! - Spojrzała w stronę nastolatki. - Dlaczego mi nie powiedziałaś?!

|JAYRAE| Nie ma lepszego świata... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz