- Ale Rossie nie rozumiem - odparł lekko zdenerwowany sam nie wiedząc jak się zachować. Przetarł twarz dłońmi i uśmiechnął się pod nosem - dziękuję - szepnął obejmując mnie szczelnie w swoich ramionach
Czułam się lekko sztucznie i obco, ale chciałam być dojrzałą więc udawałam, że wszystko jest w porządku i robię wszystko tak jak powinnam.
Pocałował moje czoło i uśmiechnął się szeroko patrząc w moje oczy.
- Jesteś niesamowita - szepnął lekko się zbliżając. Zamknęłam oczy i zacisnęłam lekko usta dając mu do zrozumienia, że nie chcę by sobie na za dużo pozwolił. Nie miałam chęci na jego bliskość.
- Idę już - odchrząknął - widzimy się na dniach - lokowaty opuścił biuro wcześniej nas o tym uprzedzając
- Co on tu robi ? - spytałam drętwie
- Harry? Kolegujemy się i wpadł na kawę - westchnął
Kolegujemy ?
★★★★
- Nie rozumiem, czemu nie dałaś mu rozwodu - Niall leniwie przeciągał się na łóżku - to skończony dupek, większy od Styles'a - jęknął - Rossano Morgan jesteś tam?! - potrząsnął mną
- Wciąż Payne - powiedziałam na wydechu
- Nie podoba mi się twoje zachowanie - w moją stronę poleciał banan - przestań obrzerać się chipsami - z kuchni zawołał Lou
Jadłam na przemian banana z chrupkami i popijałam to herbatą.
- Planujesz coś, tak jak zrobiłaby to nasza Ross, czy wszystko będzie się działo tak o ?
- Najpierw Liam powinien ugadać wszystko z Violettą. Będzie mieć z nim dziecko, nie chce żeby Liam się nim w ogóle nie interesował, ale nie chcę, żeby on i Violetta byli za blisko siebie. Załatwi sprawę z nią i zaczniemy ingerować w nas - położyłam się koło blondyna - tak będzie najbezpieczniej, bo Violetta za trzy miesiące rodzi. Co do Liama chciałabym, żebyśmy się przeprowadzili w sensie zmienili dom na mniejszy - blondyn podniósł jedną z brwi ku górze
- Rossie mam głupie pytanie - stojący obok okna Lou skierował głowę w moją stronę - Styles zna się z tą zdzirą ?
Słysząc to od razu podeszłam do okna, a za mną Niall.
- Co ona robi w jego aucie z pudłami na tyłach? - na ulicy przed mieszkaniem chłopaków powstał korek gdzie też spostrzegliśmy Harry'ego z Violettą
- Gubię się i nic z tego już nie rozumiem - jęknęłam opierając się o szybę
- Wczoraj widziałem ich w galerii na zakupach w sklepie z zabawkami dla dzieci, a przed wczoraj wychodzili z jego firmy - przeczesał dłonią blond włosy - Miałem dostarczyć za kumpla kilka paczek do firmy obok - wrócił na łóżko
Po kilku minutach usiadłam na kanapie wyciągając kartkę i długopis zapisując wszystkie informacje na kartce.
Violetta ma dziecko z Liam'em. Liam od tak nagle zaczyna znów chodzić i przesiadywać z Harrym. Harry wszędzie wozi się z Violettą. Kupują rzeczy dla syna blondyny. Harry się nie odzywa - pewnie przez naszą kłótnię. Niebieskooka przestała mnie nachodzić i nie płąta się koło Liama. Liam jest przekonany, że to jego dziecko i są na to dowody, ale jeśli Harry chciał poruszyć między mną, a Liam'em, a ma kontakt z Violettą mógł kazać Violl podać fałszywe informacje do badania i zawsze mógł pobrać od Liama jego DNA. Nie zrobił by tego. Liam nie chciał rozwodu, a jest dość dojrzały i mimo wszystko walczyłby o dziecko ? Mam jeszcze większy mętlik ... Sama sobie komplikuję życie.
![](https://img.wattpad.com/cover/153469180-288-k24884.jpg)
CZYTASZ
Szansa Na Miłość ||H.S ✓✓✓
Romance- Harry Styles? - prychnęłam pod nosem - byłam z nim kiedyś. Był moim ideałem, wydawał się miły, troskliwy, dbał o mnie, bywał zazdrosny. Tak myślałam o nim przez piersze pół roku z nim, potem szybko mi się oświadczył, ja się oczywiście zgodziłam, b...