Miłość droge zna... Miraculum

5. By wzbudzić jego zazdrość

*Alya*

-Cześć Nino- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek -dobrze w końcu cię widzieć Adrien.- zwróciłam się do dawnego przyjaciela.

-Cześć Alya

-Cześć nieznany mi dotąd blondynie. Jestem Danielle, a to mój chłopak Lucas. Z tego, co wiem, to Marinette już znasz, a to jest...

-Francis mój chłopak- weszła jej w słowo moja najlepsza przyjaciółka.

Byłam zdziwiona, ale na razie o nic nie pytałam. Z tego, co ostatnio sprawdzałam, byli oni dla siebie jak brat i siostra. Chyba że to jet sposób by wzbudzić zazdrość w Adrienie. Jak tak to mogę być z niej tylko dumna, ale i tak wypytam ją o to po powrocie do hotelu.

*Adrien*

I po co ja tu przyszedłem. Nie dość, że nie widziałem ją przez tyle czasu, to jeszcze znalazła sobie chłopaka. Tak, wiem to moja wina, że jej nie widziałem. Wiem też, że jest piękną kobietą i nie jeden mężczyzna mógłby się w niej zakochać. Ale jednak to mi rozrywa serce.

*Marinette*

Po powrocie ze spaceru czekał mnie mały wywiad. Dziewczyny wiedziały, że Francis jest dla mnie jak brat i nie mógłby być moim chłopakiem. Doszły do wniosku, że to wszystko tylko po to, by wzbudzić jego zazdrość.

Tak naprawdę ja sama nie wiem, czemu to zrobiłam.

Chyba jednak najgorsze było, to kiedy widziałam smutek na Adriena twarzy.

Jak ja się z tęskniłam za pisaniem. Przez te e-lekcje w ogóle nie mam czasu na pisanie i dlatego nie wrzucałam tutaj nic przez prawie dwa miesiące. Ale postaram się to zmienić i przynajmniej co dwa-trzy dni wrzucać tutaj jakiś rozdział.