Isabelle Lightwood, młodsza siostra Aleca, od zawsze wiedziała jak wykorzystać swoją urodę aby zdobyć to co chciała. Jednak żaden chłopak ją tak bardzo nie uraczył, jak zrobił to Simon. Co prawda to zwykły ale również zabawny, miły, pomocny, utalentowany i mądry chłopak. Ale było w nim coś takiego, że Isabelle wręcz do niego ciągnęło.
Oczywiście to było obustronne. Simon Lewis, można nazwać go kujonem do tego grający na gitarze i śpiewając członek nieznanego zespołu. Zawsze podobało mu się jego jedna z najlepszych przyjaciółek. Jednak wiedział, że nic z tego nie wyjdzie, ponieważ od bardzo dawno zaczęła chodzić z jakimś chłopakiem, który później szybko wszedł w szeregi ich paczki.
Chłopak nie sądził, że dzięki wypadowi na wakacje pozna naprawdę piękną, ale również silną i inteligentną dziewczynę. Nie pomyślał, nawet, że po skończeniu ich wakacji dalej będą utrzymywać kontakt oraz ciągnęło ich do siebie. Nawet to, że został zaproszona jako osoba towarzysząca na imprezę urodzinową Frypana. Poznał przyjaciół dziewczyny i naprawdę ich polubił. Bardzo dobrze się z nimi bawił.
Isabelle coraz bardziej podobało się chłopakowi, dlatego przed imprezą zaprosił dziewczynę na randkę. Strasznie się przed tym stresował i bardzo się bał, że wszystko się zepsuje na niej. Dobrze, że miał wspaniałych przyjaciół, którzy powstrzymywali go na duchu, a jedna z nich wręcz popchnęła go aby nie spanikował i nie zjawił się na zaplanowanej randce, czy również wcześniej odwołując ją.
Więc czekał na przebycie Isabelle w umówionej restauracji. Chłopak chciał podjechać po dziewczynę, jednak ona stwierdziła, że da radę i musi jeszcze wcześniej coś załatwić ze swoją mamą. Z nerwów zaczął przegryzać dolną wargę, zamówił sobie tylko wodę, ponieważ wolała nie popełnić jakiegoś błędy przy zamówieniu dań dla dziewczyny. Naprawdę zależało mu na Isabelle, nawet jeśli nie znał jej zbyt długo.
Isabelle, która woli aby nazywali ją jako Izzy, nie żeby nie lubiła swojego pełnego imienia jak jej starszy brat. Ale bardziej się jej podoba jak nazywają ją skróconą wersją jak Izzy. Właśnie szła w dane miejsce. Co chwilę sprawdzała, czy aby na pewno dobrze idzie oraz to, czy nie jest spóźniona. Serce jej biło bardzo szybko, ręce się jej trochę trzęsą, ale nie da po sobie poznać, że się denerwuje tą randką. Z drugiej strony bardzo się z niej cieszy i w końcu się jej doczekała.
Już po chwili weszła do restauracji i szukała gdzie siedzi Simon, miała przeczucie, że chłopak już pewnie czeka na nią. Kiedy go odnalazła zaczęła kierować się w odpowiednią stronę. Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, którego nie utraciła do bardzo długiego czasu ich randki.
Chłopak ujrzawszy dziewczynę, wstał aby móc zachować się jak dżentelmen. Co wywołało cichy śmiech dziewczyny. Podziękowała cicho i przyjęła kartę dań. Na początku można powiedzieć żeby było niezręcznie i nie wiedzieli jak zacząć rozmowę, szczególnie Simon. Jednak po upływie czasu i przyniesienie przez kelnera ich dań. Isabelle powoli rozkręcała ich rozmowę. Przez co w duchu dziękował Izzy, że wykonała ten krok. Ich atmosfera robiła się coraz lepsza i taka jaka powinna być między dwoma kochankami.
Po udanym obiadokolacji wybrali się na spacer. Kiedy zbliżał się wieczór, miasto zdobywał pewien urok, którego nie widać za dnia. Dlatego wiele osób uwielbiało chodzić po mieście kiedy zbliżał się wieczór. Niektórzy nie wiedzieli dlaczego tak jest. Ale tak po prostu się staje. Wiele świateł, oświetleń lub innych rzeczy są włączane, co daje pewnie urok, w którym można się zachwycić.
Zakochana para Simon i Isabelle spacerowali, między nimi dalej toczyła się rozmowa. W pewnym momencie Simon odważył się i delikatnie oraz lekko nie pewnie chwycił za rękę Izabelle, przez co dziewczyna uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
CZYTASZ
Summer's Love || Niles
FanfictionMiłość jest wśród nas. Love is love # 10holidays # 1void # 25newtmas # 25thiam # 18briam