94

73 8 1
                                    


❤️Lubi to queen_tate, j

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤️Lubi to queen_tate, j.parrish
👤a.m.argent,  mrjones001

missmartin Sesja  📷mrsjones001


Zobacz wszystkie komentarze: 1,5 k

beautifulIzzy Piękna 🧡

queen_tate Cudowna🧡

kirayvkimvra O kimś myślisz Lyds?

badtheoraeken Mrrr ♥

mrjones001 Więcej zdjęć u mnie ♥

m.stilinski  Najpiękniejsza ♥

          missmartin ♥♥

j.parrish Śliczna ❤️❤️

Załaduj więcej komentarzy


Po skończonej sesji u Jugheada, Lydia wróciła do siebie. Mając nadzieje, że nie spotka się ze swoją mamą, która nadal namawia dziewczynę aby ta pojechała na studia, na wymarzony kierunek i uczelnie. Jednak rudowłosa na razie nie chce, coś mówi jej, żeby została jeszcze w miasteczku. Dziewczyna nauczyła się ufać swojej intuicji, dlatego dalej uparcie została w mieście. Mówiąc sobie, że pójdzie na studia za rok. W zasadzie to nie musiała się obawiać nie dostaniem się. W końcu skończyła szkołę jako jedna z najlepszych osób, prymuska.

Zaczęła się szykować na trening u Parrisha, który od pary tygodni znów uczy jej samoobrony i walki. Już kiedyś również ćwiczyli razem, jednak musieli przerwać, ale teraz jak na razie nie było do tego zaprzeczeń. Sama dziewczyna zgodziła się na to. Może chciała jeszcze bardziej umieć walczyć, a może robiła wszystko aby być najbliżej mężczyzny. Do którego zaczęła coś czuć. Oczywiście dzięki rozmowie z dziewczynami oraz ze Stilesem, to zrozumiała. Lydia mogła policzyć na palcach jednej dłoni chłopaków, do których rzeczywiście coś mocnego poczuła, zaliczając do tego, z którymi nie bawiła się. A był to Jackson, Aiden i Stiles.

Zanim jednak wyszła, poszła na krótki spacer ze swoim kochanym psiakiem. Dopiero potem skierowała się do miejsca, gdzie odbywają się treningi. Czas drogi nie zajął jej długo, dlatego już po chwili była na miejscu. Rzuciła małą torbę gdzieś pod ścianą i zaczęła się rozciągać. Żeby być gotowa, jak zaraz przyjdzie Jordan.

Po dobrych dziesięciu minutach przyszedł mężczyzna. Posłał dziewczynie uśmiech, po czym zaczął sam lekko się rozciągać. Jordanowi od początku podobała się Lydia. A jego drugie ja, bardzo ciągnęło to dziewczyny, a dokładnie to banshee.

Po chwili stanęli naprzeciwko siebie, zaczynając ze sobą sparing. W miedzy czasie Parrish mówił dziewczynie co powinna zrobić, co zrobiła źle, jak powinno to wyglądać. W pewnym momencie do ich sparingu doszły również ich drugie ja. Przez co zwykły sparing stał się czymś innym, bardziej poważniejszym. Jednak wiedzieli, że nie mogli by siebie nawzajem skrzywdzić. Po jakimś czasie Lydia wylądowała na podłodze, a nad nią znalazł się Jordan.

Summer's Love  || NilesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz