Gigantyczna lokomotywa Pociąg Ognisty

4 0 0
                                    



Wielki jak góra

Byliśmy ledwie kroplami u jego rozmiarów

Był czarny lecz mimo to świecił 

Był górą.



Większa kilka razy niż ta jedna, która wyglądała jak początek pociągu, a jego skład niezliczone liczył metry. 

Wspaniały Gaj. 

Wodospad wszelakich kolorów

Jezioro małe u podnóża jego - Woda cudowna mimo tęczy tak czysta jakiej nie ma u nas na ziemi.


Była tak spokojna


Okolica, która żyła, a która jakby stanęła, oddech wielki wzięła i trzymała w płucach życiodajny tlen, a zarówno on je postarza i odbiera 

Równo-warta wymiana 


Starzejemy się lecz będąc spokojni wolniej starzeć się będziemy

A tlen już takim wrogiem, a przyjacielem będzie 

I była też tam ona 

Dawała cudowne uczucie będąc tylko w pobliżu 

A jak zorza intensywne

Gdy mogłeś jej towarzyszyć

Miejsce, w którym narodzin świadkiem byłem swych gdy spojrzałem w lustrzane odbicie wody

Ba luster nie trzeba im

Woda spływająca z ich dachów zapewniała im 

I we śnie pięknym trwają po dziś dzień

Narodzeni z narodzin, które jam otrzymał

Oddałem im swoje by oni dać moję mogli 

Lare TceriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz